Za 7,5 miliona uwolnią pacjentów od kolejek i błędów medycznych?

Podobne rozwiązania funkcjonują już w województwie Łódzkim i w Wielkopolsce.

 – Małopolski System Informacji Medycznej jest nowoczesną platformą, dzięki której będzie możliwe udostępnienie elektronicznych usług medycznych w województwie, a placówki zdrowia objęte system będą mogły w szybki i bezpiecznych sposób wymieniać się danymi – wyjaśnia Jacek Krupa, członek zarządu woj. Małopolskiego..

MSIM ułatwi życie zarówno pacjentom, jak i lekarzom. Po pierwsze – za jego pośrednictwem będzie możliwa rejestracja na wizytę lekarską we wszystkich placówkach medycznych, które będą objęte MSIM. Pacjent będzie też mógł za pośrednictwem Internetu sprawdzić swoją dokumentację medyczną. Nie będzie też konieczności noszenia ze sobą na wizytę pliku papierowych wyników badań – do wszystkich tych danych lekarz będzie miał dostęp za pośrednictwem MSIM.

– System będzie też ogromną pomocą w nagłych wypadkach, w których każda minuta jest na wagę złota. Kiedy do szpitala objętego MSIM trafi nieprzytomny pacjent, o wszystkich jego chorobach, zażywanych lekach czy alergiach ratownicy medyczni i lekarze dowiedzą się właśnie z systemu – tłumaczy wicemarszałek Wojciech Kozak.

Szpitale objęte MSIM będą mogły w szybki i bezpiecznych sposób przesyłać sobie wszelkie potrzebne dane o chorym – co w przypadku osób, które leczyły się w różnych szpitalach, znacznie ułatwi diagnozę i dalsze planowanie leczenia.

Efektem wprowadzenia MSIM będzie nie tylko uprawnienie pracy personelu medycznego. To także spora oszczędność – placówki nie będą zlecać wykonania tych samych badań, które choremu zrobiono w innym szpitalu.

Już wiadomo, że MSIM będzie w pełni dostosowany do wymagań innych systemów, które służą wymianie informacji medycznej w poszczególnych województwach. W przyszłości ma także zostać włączony w ogólnokrajową „Elektroniczną Platforma Gromadzenia, Analizy i Udostępniania zasobów cyfrowych o Zdarzeniach Medycznych” (P1), dzięki czemu będzie możliwe przesyłanie informacji pomiędzy placówkami w całym kraju.

Dzięki środkom unijnym przyznanym na lata 2014-2020, projekt MSIM będzie dalej kontynuowany. Docelowo ma objąć wszystkie placówki medyczne, dla którego organem tworzącym jest Województwo Małopolskie. Przypomnijmy, na usługi zdrowotne w nowym Regionalnym Programie Operacyjnym Województwa Małopolskiego jest zagwarantowane aż 115 mln euro.

Ale to nie koniec sposobów na ograniczenie kolejek. NFZ w 2008 roku wprowadził konieczność zapisywania pacjentów na operacje zaćmy na podstawie numeru PESL. Wiązało się to z tym, że duża część oczekujących na operację zapisywała się na zabiegi do kilku miejsc jednocześnie, nie informowała placówek o tym, że rezygnują z operacji, blokując tym samym miejsce innym osobom. W 2010 tę samą zasadę przyjęto także w przypadku osób oczekujących na endoprotezoplastykę biodra, kolana i angioplastykę. Początkowo pacjent, który zapisał się do kilku placówek jednocześnie otrzymywała z NFZ informacje o konieczności wyboru miejsca. - Od 2013 aplikacja, z której korzystają świadczeniodawcy automatycznie blokuje  pacjentowi możliwość zapisania się do kilku świadczeniodawców. W praktyce wygląda to tak, że pacjent ma prawo wyboru np. dwóch placówek jeśli chodzi o operację zaćmy (prawe i lewe oko), w systemie pojawia się informacja, że dany pacjent (świadczeniodawca przy zapisywaniu do kolejki musi podjąć jego imię, nazwisko i PESEL) jest już gdzieś zapisany na zabieg i nie może go zapisać w kolejnej placówce - chyba że zrezygnuje z poprzednio wybranych - informuje Aleksandra Kwiecień, rzecznik małopolskiego NFZ.

Świadczeniodawcy mają też obowiązek zapisywania do kolejek pacjentów na podstawie numeru PESEL w przypadku świadczeń z kardiologii, onkologii, endokrynologii, ortopedii i świadczeń wysokospecjalistycznych z zakresu kardiochirurgii.  - W przypadku tych świadczeń - jeśli pacjent zapisuje się do kolejki w kilku miejscach, pojawia się ostrzeżenie, że gdzieś już jest zapisany. Nie ma natomiast blokady, która uniemożliwiłaby zapisanie go do kolejnej placówki. Świadczeniodawcy mogą to jednak zweryfikować i ustalić z pacjentem, gdzie ostatecznie podda się leczeniu - zaznacza Kwiecień. 

Na razie MSIW i system NFZ działają osobno i chwilowo nikt nie zastanawia się nad ich połączeniem.

Źródło: UM WM                                

Opr. ES [email protected]