Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Czwartek, 28 marca. Imieniny: Anieli, Kasrota, Soni
11/01/2020 - 14:55

Życzenia, kolędy i plany w 2020 roku. Spotkanie opłatkowe SKT „Sądeczanin”

Pełna serdeczności atmosfera, rozmowy i opowieści, łamanie się opłatkiem, no i oczywiście śpiewanie przepięknych kolęd złożyło się na spotkanie noworoczne osób działających w Społeczno-Kulturalnym Towarzystwie „Sądeczanin”.

Z tym stowarzyszeniem związani są prawdziwi pasjonaci, ludzie ziemi sądeckiej, kochający swoją „małą ojczyznę”, robiący wszystko, co możliwe, aby się nie tylko rozwijała, ale aby nie traciła tego, co stanowi o jej dziedzictwie.

W spotkaniu, które odbyło się w siedzibie Fundacji Sądeckiej przy ul. Barbackiego w Nowym Sączu uczestniczyło wielu członków towarzystwa. Był wśród nich, oczywiście, Zygmunt Berdychowski, prezes i pomysłodawca tej organizacji. Obecni byli także: Zarząd, Sąd Koleżeński oraz Komisja SKT „Sądeczanin”.

Czytaj także: Ale emocje! Zaczęło się wielkie odliczanie w Plebiscycie SKT Sądeczanin

Miło być uczestnikiem takich spotkań, poczuć serdeczną atmosferę, przebywać wśród ludzi, którzy nie tylko się znają, ale się najzwyczajniej lubią. Takie doroczne spotkanie opłatkowe, śpiewanie kolęd jest również jedną z wielu okazji do podziękowania ludziom - pasjonatom, którzy działają w tym stowarzyszeniu za ich społeczną pracę. O ich zaangażowaniu mówił prezes Zygmunt Berdychowski.

- Nie jest możliwe funkcjonowanie nowoczesnego państwa bez ludzi, którzy w swoich małych społecznościach, w swoich małych ojczyznach starają się tworzyć coś więcej, niż można kupić za pieniądze – powiedział prezes Berdychowski. – Nie jest możliwe funkcjonowanie Sądecczyzny bez całej armii zapaleńców, którzy, bez żadnego wynagrodzenia, bez żadnej pewności, że ktoś zauważy i doceni ich wysiłek, angażują się w działania kulturalne, ale także te związane z edukacją i w pomoc społeczną.

Biorąc ten aspekt pod uwagę, to Sądecczyzna jest przykładem wyjątkowego regionu.

- Spotkanie SKT „Sądeczanin” jest doskonałą okazją do tego, żeby zaakcentować, że takich ludzi – pasjonatów, którzy chcą zmieniać nasz region, kultywując jego tradycję i tożsamość, jest bardzo dużo – dodał prezes Berdychowski. - Należy się z tego cieszyć. Należy wykorzystać ten entuzjazm i zapał. Nasze stowarzyszenie pokazuje te inicjatywy i stara się wspierać i być z tymi ludźmi.

Prezes Berdychowski podkreślił, że Sądeczanie są dumną społecznością, mogącą się szczycić ludźmi – symbolami, jak chociażby nieżyjący już Jan Stach ze Znamirowic, który sam zbudował kamienny most, czy człowiek - omnibus Wojciech Migacz z Gostwicy, rolnik z Gostwicy na początku XX wieku dokumentował życie wsi własnoręcznie wykonanym aparatem fotograficznym.

Takie spotkania są także okazją do, rozmów i wymiany doświadczeń.

Czytaj także: Oni pracują i bawią się w najlepszym towarzystwie!

Ludzie skupieni w Społeczno-Kulturalnym Towarzystwie „Sądeczanin” potrafią dokonać w ciągu roku tyle, że wierzyć się nie chce. To ich dziełem jest choćby Zjazd Sądeczan, czy plebiscyt o Nagrodę SKT Sądeczanin.

SKT "Sądeczanin" powstał w 2013 roku. Łączy rodowitych mieszkańców Sądecczyzny oraz miłośników tego regionu, którzy czują potrzebę kultywowania lokalnej tożsamości oraz troskę o społeczny i kulturowy rozwój Ziemi Sądeckiej. Obecnie Stowarzyszenie liczy kilkuset członków, jednak ich liczba systematycznie wzrasta.

Stowarzyszenie skupia wokół siebie działaczy kultury, regionalistów, nauczycieli, samorządowców, ludzi, którym droga jest Ziemia Sądecka, dziedzictwo dziadów i ojców. Podzielone jest na osiem sekcji programowych, które powołano podczas pierwszego posiedzenia zarządu, w dniu 15 marca 2013 r. Utworzono sekcje: obrzędowości (muzyczno-taneczną), historyczną (badawczo-popularyzatorską), edukacyjną, nowoczesnego patriotyzmu, ginących zawodów, literatury pięknej, rzemiosła i twórczości ludowej.

Podczas spotkania, po połamaniu się opłatkiem przyszedł czas na rozmowy o tym, co w ubiegłym roku udało się dokonać, a także o planach stowarzyszenia w tym roku i w nieodległej przyszłości.

- Największym sukcesem stowarzyszenia SKT „Sądeczanin” w minionym roku było bezprecedensowe wydarzenie, które dokonało się w maju ubiegłego roku, dzięki olbrzymiemu zaangażowaniu członków naszego stowarzyszenia i całej Sądecczyzny. Tym wydarzeniem było zakończenie akcji zbierania podpisów w sprawie przywrócenia jednostki wojskowej odwołującej się do tradycji podhalańskiej w Nowym Sączu – mówi Zygmunt Berdychowski. – Dzięki aktywności ludzi z ramienia SKT „Sądeczanin” zebraliśmy w sumie prawie 30 tys. podpisów, które przekonały ostatecznie władzę publiczną w Polsce do tego, że ta jednostka powinna tutaj, na Sądecczyznę wrócić. Udało się osiągnąć coś wyjątkowego.

Korzyści wynikające z tego faktu są oczywiste. Na co w tym roku stowarzyszenie chce położyć nacisk?

- Jeżeli udałoby się nam w tym roku doprowadzić do sytuacji, w której otworzyłaby się szansa na uruchomienie stałego mechanizmu finansowania rekultywacji Jeziora Rożnowskiego, to byłby nasz gigantyczny sukces – dodał prezes Berdychowski. - Przed nami jest również organizacja kolejnego Zjazdu Sądeczan oraz Forum Węgierskiego. To również kolejna edycja programu „Sądecki Diament” realizowanego z myślą o sadeckiej młodzieży. Na ten program składają się: konkurs historyczny, artystyczny, techniczny. To też Ranking Aktywności Gmin Subregionu Sądeckiego, który realizujemy od 12 lat. Jednak priorytetowym tematem jest kwestia rekultywacji zbiornika rożnowskiego. Bez tego nasz region nie będzie mógł się rozwijać.

Nawiązując do ludzi – symboli, którzy mieszkali i mieszkają na Sądecczyźnie Zygmunt Berdychowski postawił kluczowe pytanie:

- Czy Wojciech Migacz nie powinien mieć na Sądecczyźnie swojego pomnika? – dodał prezes Berdychowski. – I to będzie kolejny cel SKT „Sądeczanin” w 2020 roku. Wojciech Migacz był człowiekiem wyjątkowym. To jest ten czas, aby przywrócić sądeczanom poczucie dumy z tego, że właśnie tutaj – na Sądecczyźnie byli ludzie, którzy w epoce, w której żyli wyprzedzali ją o dziesiątki lat. Wojciech Migacz był chłopem z Gostwicy, człowiekiem, który nie tylko dbał o rodzinę, ale myślał o tym, aby uwieczniać to, co wokół niego się działo. Był głębokim patriotą, symbolem Sądecczyzny przełomu wieków.

[email protected], fot. IM.  







Dziękujemy za przesłanie błędu