Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Piątek, 19 kwietnia. Imieniny: Alfa, Leonii, Tytusa
29/04/2019 - 09:30

To budzi sensację? Poseł Zielińska zabiera maleńkiego synka do pracy w Sejmie

Radość macierzyństwa musi godzić z pracą. Gorlicka posłanka z Kukiz'15, Elżbieta Zielińska zabiera na posiedzenia Sejmu maleńkiego synka. Co na to parlamentarzyści? Czy taki widok ich rozczula? A może maluch im przeszkadza?

Synek poseł Elżbiety Zielińskiej przyszedł na świat w grudniu. Parlamentarzystka z Gorlic nie tylko cieszy się z uroków macierzyństwa, ale też pracuje.  Jeszcze w styczniu w rozmowie z „Sądeczaninem” mówiła, że będzie malucha zabierać do pracy, bo jako poseł nie ma prawa do urlopu macierzyńskiego.

- W przypadku parlamentarzystów obowiązują inne zasady. Nie podlegają pod kodeks pracy – tłumaczyła Zielińska. -Teoretycznie obowiązują mnie takie warunki jak przy umowie o pracę, ale podlegam ustawie o posłach i senatorach, gdzie taka sytuacja jak urodzenie dziecka,  nie została w ogóle uwzględniona.

Czytaj też Poseł Zielińska nie odpuszcza polityce. Będzie karmić piersią w sejmie?

Kiedy przepisy były tworzone, najwyraźniej nikt nie zakładał, że posłem może zostać młoda kobieta, która w trakcie trwającej cztery lata kadencji wyjdzie za mąż i urodzi dziecko.  Na pewno nikt też nie zakładał, że w takiej sytuacji w posiedzeniach Sejmu będą z konieczności uczestniczyć matki z niemowlętami.

- Staram się nie zabierać synka zbyt często do Sejmu. Jeśli wiem, że nie będę tam zbyt długo, zostawiam małego pod opieką męża. Ale nie zawsze jest to możliwe, bo przecież mąż też pracuje – mówi gorlicka parlamentarzystka.  

Kiedy się to nie udaje, niemowlak posadowiony w nosidełku razem z mamą idzie do pracy na Wiejską.

Jak na ten widok reagują posłowie? – pytamy poseł Zielińską.

- Raczej wszyscy przyjmują to z uśmiechem. Spotykam się z życzliwością i pozytywną reakcją. Myślę, że na razie nikomu nie przeszkadzamy w pracy.

A w czasie głosowań mały jest grzeczny?

- Jest charakterny. Musi być ze mną, bo cały czas potrzebuje uwagi mamusi. Ale jak dotąd nie byłam z nim na sali sejmowej podczas głosowań. 

Poseł Elżbieta Zielińska jest trzecią parlamentarzystką, która w tej kadencji urodziła dziecko. Pierwsza była Urszula Pasławska z Polskiego Stronnictwa Ludowego, potem Kornelia Wróblewska z Platformy Obywatelskiej. Niedawno matką została Kinga Gajewska również z PO.  Czy ta sytuacja doprowadzi do zmiany przepisów regulujących kwestie macierzyństwa młodych parlamentarzystek?

- Myślę, że tuż przed wyborami raczej nikt nie będzie chciał się tym zajmować, bo pewnie zostałoby to potraktowane jako dodatkowy przywilej – mówi Elżbieta Zielińska.

Czytaj też Poseł Elżbieta Zielińska też wybiera się do Brukseli

Na razie młodym matkom musi wystarczyć sejmowy pokój z łóżeczkiem i przewijakiem, gdzie można też spokojnie nakarmić dziecko.

[email protected] fot. E.Z







Dziękujemy za przesłanie błędu