Gala wolontariatu w podzięce za "Serce-Sercu"
Ogromną salę Pijalni Głównej w Krynicy-Zdroju wypełniło w sobotę kilkuset spośród 1,4 tysiąca wolontariuszy, zaangażowanych w akcję "Serce-Sercu" - coroczną zbiórkę żywności dla osób najbardziej potrzebujących. To najczęściej starsi, samotni ludzie, dla których wizyta wolontariuszy "Serce-Sercu" pod koniec roku jest jedynym dowodem tego, ze ktoś jeszcze o nich myśli, że komuś na nich jeszcze zależy...
"Serce-Sercu" jest akcją, która dzieje się od dwudziestu pięciu lat. Bierze w niej udział już drugie pokolenie sądeczan. "Serce-Sercu" wymyślił Zygmunt Berdychowski, człowiek, bez którego dzisiejsza Sądecczyzna nie byłaby taka sama.
Na scenie, na której niepodzielnie rządził oblegany przez nastolatki Kordian, gościli nauczyciele i uczniowie szkół najbardziej zaangażowanych we wsparcie potrzebujących. To dzięki młodym ludziom w dziesiątkach sklepów Sądecczyzny można było wrzucić artykuły spożywcze do koszy, przy których stali uczniowie setek szkół. Poświęcali innym to, co najbardziej cenne - swój czas. Tak samo jak członkowie koła "Szalonych Emerytów" - ludzie, o których pasjach mogliście przeczytać w lutowym wydaniu miesięcznika "Sądeczanin".