Choinka z Nadleśnictwa Nawojowa stanie pod oknem papieskim w Krakowie
Dorodna jodła została ścięta w Uroczysku Magorzyca w Maciejowej w gminie Łabowa. Drzewa iglaste rosnące w Nadleśnictwie Nawojowa są bardzo cenione nie tylko w Małopolsce.
- Dla naszych leśników był to szczególny dzień - mówi Bartłomiej Sołtys, zastępca nadleśniczego Nadleśnictwa Nawojowa. - Po raz trzeci przygotowaliśmy i wycięliśmy, która stanie pod oknem papieskim przy ul. Franciszkańskiej w Krakowie 3. Jest to dar małopolskich leśników dla mieszkańców Krakowa, przede wszystkim dzieci.
Szukanie odpowiedniej, dorodnej jody trwało kilka miesięcy. Jodła musiała być rozłożysta, okazała zdrowia. Taką leśnicy znaleźli w uroczysku Magorzyca w Maciejowej w gminie Łabowa. Spośród kilkunastu drzew specjalna komisja wybrała to jedno wyjątkowe. Leśnicy z Nawojowej przyznali dzisiaj, że choinka, którą wybrali ma w sobie to coś.
- Udało się nam wybrać okazałą jodłę, rozłożystą, o grubych igłach - dodaje zastępca nadleśniczego.
Wybór świątecznego drzewka, które co roku jest ustawiane pod oknem papieskim nie jest łatwym zadaniem. Choinka musiała być wysoka, rozłożysta i rosnąć nieopodal drogi. To ostatnie kryterium było bardzo ważne , bo kluczową kwestią braną zawsze pod uwagę był dobry dojazd , a także możliwość łatwego ścięcia i załadowania na samochód.
- Operacja pod względem logistycznym była bardzo trudna - mówi Paweł Ormanty, leśniczy Leśnictwa Barnowiec. Przeprowadza się ją w specyficznych warunkach.
Taka operacja wcale nie jest łatwa. Wycinka i załadunek na samochód ze specjalną naczepą zajęło leśnikom prawie dwie godziny. Nie obyło się bez specjalistycznego sprzętu. W ruch poszły piły motorowe. Konieczna była zwyżka oraz samochód z dźwigiem. Na koniec leśniczy z Nadleśnictwa Nawojowa odbił cechówkę na pniu pozostawionym w lesie w uroczysku Magorzyca i na ściętej jodle. To znak, że drzewo zostało pozyskane legalnie.
Potem, po odpowiednim zabezpieczeniu rozpoczął się jej transport z uroczyska. Nie było to łatwe, bo prowadzi do niego wąska, leśna i bardzo kręta droga. Kilkunastotonowy samochód z naczepą, który wiózł choinkę miał łańcuchy na kołach. Sama choinka, jak szacują leśnicy ważyła 1,5 tony.
Jej transport był jeszcze trudniejszy, a to z racji tej, że droga dojazdowa pokryta była śniegiem. Sypnęło dzisiaj w nocy i operacja wycinki drzewka trochę się opóźniła. Trzeba było odśnieżyć i posypać drogę dojazdową
Choinka jeszcze dzisiaj przyjedzie do stolicy Małopolski eskortowana przez Straż Leśną. Jej ustawianie pod Oknem Papieskim będzie trwało w nocy kilka godzin.
[email protected]., Fot. IM.