Co się dzieje? Z powodu wirusa z Chin na ulicach w Sączu robią się korki
Po tym, jak zostały złagodzone obostrzenia, związane z epidemią koronawirusa, kto żyw rusza w plener. Puste do tej pory sądeckie ulice zapełniły się samochodami i pojawiły się dawno niewidziane korki.
Pozamykani dotąd w domach mieszkańcy miasta tłumnie ruszyli do lasów, żeby zaszyć się w leśnej gęstwinie. Dowodzą tego samochody stojące na Parkingu w Rdziostowie.
Czytaj też Dzień z życia Sącza na kwarantannie. Bitwa na Lwowskiej i hulajnogi [ZDJĘCIA]
Jedni postawili na jazdę na rowerze, inni na spacer z psem.
Na rower wybrali się też Janek Bochenek i Sebastian Ozga, którzy mieszkają w Chełmcu. Janek uczy się w drugim ogólniaku, Sebastian chodzi do „Elektryka” .
- Mamy już dość, siedzenia w domu. Chcielibyśmy wrócić do szkoły. Teraz, przy tym systemie zdalnego nauczania, mamy więcej nauki. Poza tym, to nie to samo co lekcje w szkole. Dobrze, że wreszcie zluzowali te obostrzenia. Można się trochę rozerwać, pogadać ze znajomymi no i pojeździć po lesie.
Jedni szukali wytchnienia w lesie, inni spacerowali trawiastymi ścieżkami nad sądeckimi stawami.
Mały relaks zafundowała sobie Katarzyna Duda, która razem z synem wybrała się na przejażdżkę rowerem.
- Codziennie chodzę do pracy, a więc przy tych zaostrzonych rygorach nie siedziałam w domu, ale wypoczynek w plenerze był niemożliwy. Teraz przyjemnie odetchnąć świeżym powietrzem.
Były też rodzinne spacery po sądeckiej starówce.
- Choć nakazy pozostały, bo trzeba chodzić maseczkach, to fajnie wreszcie razem z dziećmi wybrać się na spacer - mówi Józef Oczkiewicz, tata trzech córek, Klaudii, Nikoli i Emilki.
- Wybrałam się na chwilę z tatą i siostrami, żeby zaczerpnąć świeżego powietrza, a w domu próbuję się uczyć do matury, choć nikt na razie nie wie, kiedy egzamin będzie – mówi Klaudia najstarsza z sióstr.
- Na spotkanie z wnuczkami wybrała się Helena Oczkiewicz.
Przez te zakazy, no i względy bezpieczeństwa, kontaktowaliśmy się ze sobą tylko telefonicznie. Teraz wreszcie mogliśmy się zobaczyć?
Tylko co będzie dalej?
Miejmy nadzieję, że wszystko pójdzie ku dobremu – mówi Józef Oczkiewicz.
[email protected] fot. jm. film Daniel Szlag