Deszczowy żywioł nie oszczędził Nowego Sącza. Wiemy, ile spadło wody

Jeszcze dzisiaj rano rzeki Kamienica oraz Dunajec płynące przez Nowy Sącz miały przekroczone stany ostrzegawcze. Wszystko wskazuje na to, że sytuacja hydrologiczna zaczyna powoli się stabilizować. Na niebie zaczynają już prześwitywać - z nadzieją -skrawki błękitu. Po godzinie 9 rano Kamienica zaczęła opadać. W południe nie przekraczała już stanu ostrzegawczego. W stolicy Sądecczyzny nadal obowiązuje jednak pogotowie przeciwpowodziowe.

W południe poziom Kamienicy wynosił 190 cm (stan ostrzegawczy – 200 cm). Rzeka Dunajec jeszcze podwyższona.

- Dunajec może mieć jeszcze przez kilka dni stan ostrzegawczy – mówi Krzysztof Setlak, dyrektora Wydziału Zarządzania Kryzysowego w Nowym Sączu. – Nie powinien jednak stwarzać groźnych sytuacji. Nasze służby będą monitorowały wały.

Czytaj także: Płynie masa wody z Czorsztyna-Niedzicy. Odczuwa to Dunajec [VIDEO]

W regionie intensywnie padało od ubiegłego tygodnia. Codziennie z niewielkimi przerwami.

Duże opady sprawiły, że nie tylko podniosły się: potok Łubinka, Kamienica czy Dunajec, ale także groźnie było na tych sądeckich osiedlach, przez które płyną maleńkie potoki.

W Nowym Sączu przez ostatnie kilka dni spadło naprawdę sporo deszczu

- Przez trzy ostatnie dni w mieście spadło od 40 do 50 m sześc. litrów wody na metr kwadratowy – dodaje szef Wydziału Zarządzania Kryzysowego.

Okazuje się jednak, że Nowy Sącz nie jest pod tym względem rekordzistą.

Czytaj także: Godz. 7: powodziowa sytuacja. Mogło być lepiej, ale nie jest

- W ostatnich dniach najwięcej wody spadło w okolicach Łabowej – dodaje nasz rozmówca. – W tym rejonie było to około 112 litrów na metr kwadratowy, a w Ptaszkowej w gminie Grybów spadło około 75 litów wody na metr kwadratowy.