Gejzery na Królowej Jadwigi! Dlaczego studzienki wyrzucają wodę?
Zacznijmy od tego – bo nie jest to żadną tajemnicą - że jeszcze spora część ulic w Nowym Sączu kanalizacji burzowej nie ma wcale. W korpusach jezdni są jedynie studzienki zanikowe. Tak jest na przykład na ulicy Rokitniańczyków czy Ks. Gurgacza na osiedlu Wojska Polskiego. O skutkach pisaliśmy w publikacji Nowy Sącz: Na ulicy ks. Gurgacza dostaną beczkowóz zamiast… drogi i chodnika?
Ale dlaczego woda wybija nawet na Królowej Jadwigi, gdzie system kanalizacji burzowej jest nowy, bo powstał zaledwie kilka lat temu w czasie gruntownej przebudowy tej wyjątkowo ważnej dla komunikacji Nowego Sącza arterii? Bo burzówka funkcjonuje tylko lokalnie, woda nie ma się gdzie rozchodzić i przy gwałtownych ulewach jest jej po prostu za dużo.
Zobacz też: Sądecczyzna pod wodą. Podtopione budynki, zalane drogi [WIDEO]
Przypomnijmy jednak, że jeszcze przed przebudową Królowej Jadwigi, przed położeniem sieci burzowej, taka woda zalewała budynki mieszkalne na osiedlu Millenium. Do dziś miejscowi pamiętają wodę w piwnicach i zalane nawet do połowy wysokości samochody. Po przebudowie ulicy, problem się skończył.
Kolejna istotna rzecz. Specjaliści, w tym z dziedziny drogownictwa, od kilku lat mówią wprost: trzeba zmienić normy dotyczące gabarytów instalacji burzowej, jej parametrów i wydajności, bo obecne nie uwzględniają wcale nowego zjawiska, które dziś występuje na skalę masową – miejscowych nawałnic, burz, które w bardzo krótkim czasie, na niewielkim terenie przynoszą wprost niewyobrażalne ilości opadów. Ich pojawienie się to wynik zmian klimatycznych, o których meteorolodzy mówią równie głośno co inżynierowie.
ES [email protected] Film: Arkadiusz Kadyszewski