Izba Wytrzeźwień w Nowym Sączu zlikwidowana. Mieszkańcy mówią, że to duży błąd [WIDEO]

Likwidacja Izby Wytrzeźwień w Nowym Sączu odbiła się szerokim echem. Pomysł prezydenta Ludomira Handzla, który spotkał się z akceptacją Rady Miasta jest szeroko komentowany. Mieszkańcy, z którymi rozmawialiśmy podczas sondy ulicznej, nie mają żadnych wątpliwości. Według nich było to bardzo złe rozwiązanie.

Izba Wytrzeźwień w Nowym Sączu

Propozycję likwidacji w Nowym Sączu Izby Wytrzeźwień wysunął prezydent Ludomir Handzel. Jak przekonywał, pochłaniała ona ogromne pieniądze z budżetu miasta, co w obecnej sytuacji było nie do udźwignięcia.

Radni poparli ten pomysł. Działająca w mieście od 1996 roku izba, oficjalnie 1 stycznia przestała funkcjonować. Głosów o tym, że był to bardzo zły pomysł jednak nie brakuje. Podczas niedawnej konferencji prasowej mówili o tym lekarze i personel medyczny Szpitalnego Oddziału Ratunkowego, gdzie trafiają teraz nietrzeźwi.

- Kilkukrotnie zgłaszaliśmy już policji, że pijana osoba zaczęła się awanturować, uszkadzać sprzęt medyczny. U nas personel medyczny nie jest przeszkolony do tego, aby móc pracować jako ochrona. Nie raz trzeba było stawać w obronie naszego personelu. Zdarza się, że pacjent pod wpływem alkoholu chodzi po sali, chce uciekać lub zaczepia innych pacjentów. Zdarza się, że właśnie ci inni pacjenci nie mogą w spokoju odbyć czasu obserwacji. Chcą wyjść, bo nie potrafią wytrzymać – mówił lekarz Andrzej Bierówka, kierujący sądeckim SOR-em. Więcej na ten temat piszemy TUTAJ.

Mieszkańcy Nowego Sącza o Izbie Wytrzeźwień

Co o pomyśle likwidacji Izby Wytrzeźwień myślą sądeczanie? Zadaliśmy im to pytanie podczas sondy ulicznej. Niemal wszyscy nasi rozmówcy podkreślali, że był to bardzo zły pomysł.

- Izba Wytrzeźwień jest potrzebna w takim miejscu, jak Nowy Sącz. Wystarczy rozejrzeć się po ulicy Jagiellońskiej, żeby zobaczyć jak często mamy do czynienia z osobami nietrzeźwymi, które leżą na ławkach. Zagraża to przede wszystkim ich zdrowiu i życiu – mówi nasza rozmówczyni.

- Izba powinna pozostać. SOR jest od tego, aby przyjmować ludzi chorych – dodaje kolejne osoba. – Moim zdaniem Izba Wytrzeźwień cały czas powinna działać. Kiedy ktoś jest chory lub po wypadku, to musi czekać, bo SOR zajmuje się wtedy pijanym – twierdzi sądeczanin,

Wszystkie wypowiedzi znajdują się w materiale filmowym. ([email protected], wideo: Rafał Gajewski, montaż: Mateusz Pogwizd)

Skomentuj