Jan Smoleń: gwara to nasza tożsamość. Dobrze, że nie zanika [FILM]

Piękna gwara Lachów Sądeckich, gwara górali była, jest i będzie dzięki takim pasjonatom, jak ci, którzy wystartowali w tegorocznym konkursie gwary „Lachoskie Godonie”, który odbył się w ten weekend w Niskowej. Będzie kultywowana, bo są ludzie, którzy chcą ją przekazywać młodym pokoleniom i młodzi, którzy chcą ją poznawać i nią mówić.

Dzisiaj, w remizie Ochotniczej Straży Pożarnej w Niskowej poznaliśmy laureatów tegorocznego XVII konkursu gwarowego „Lachoskie Godonie”, którego organizatorami byli: Stowarzyszenie Lachów Sądeckich w Niskowej, Fundacja Sądecka oraz Społeczno-Kulturalne Towarzystwo „Sądeczanin”. Patronat medialny nad tym wydarzeniem objął miesięcznik i portal „Sądeczanin”. Projekt był realizowany przy wsparciu finansowym Województwa Małopolskiego.

Gwara Lachów Sądeckich rozbrzmiewała przez dwa dni w Niskowej, wiosce, która przez stulecia istnienia zachowała swoją tożsamość należąc do geograficznej i historycznej kolebki Lachów Sądeckich.

Naprawdę warto było zajrzeć do remizy OSP, która dzięki życzliwości miejscowych strażaków użyczyła miejsca uczestnikom tegorocznego konkursu. Kto kocha język gwarowy naprawdę mógł być usatysfakcjonowany.

Zapytaliśmy Jana Smolenia, założyciela i prezesa Stowarzyszenia Lachów Sądeckich, które było współorganizatorem tegorocznej imprezy, czym dla niego jest gwara.

- Gwara jest naszą tożsamością, to nasze korzenie, które trzeba pielęgnować. Gwara, to piękny język, który musimy wpajać młodym pokoleniom. To już się dzieje i z tego ogromnie się cieszę – mówi prezes Jan Smoleń. – Kiedy zaczęliśmy organizować ten konkurs były obawy, czy na Sądecczyźnie on się przyjmie. Pamiętam, że do pierwszego konkursu, który odbył się w Podegrodziu zaprosiliśmy w większości osoby należące do starszego pokolenia. I byliśmy bardzo mile zaskoczeni, że dzieci, które wtedy wystartowały lepiej godoły od dorosłych.

Konkurs „Lachoskie Godonie”, a musimy przypomnieć, że jest to już jego siedemnasta edycja, rozwijał się z każdym rokiem. Dzisiaj jego uczestnicy prezentują naprawdę bardzo wysoki poziom, co zresztą podkreślał dzisiaj przewodniczący konkursowego jury Zenon Szewczyk.

- Jestem pewien, że piękna rodzima gwara nie zaginie – dodaje Jan Smoleń.

Prezes Stowarzyszenia Lachów Sądeckich jest dumny z tego, co do tej pory w kwestii kultywowania i propagowania lokalnej gwary udało się osiągnąć. Podzielił się także z nami innymi pomysłami. Jakimi?

- Chciałbym w najbliższym czasie zorganizować konkurs poezji ludowej – mówi szef stowarzyszenia. – Wielu ludzi nie godo z nami tutaj na scenie, ale pięknie pisze językiem gwarowym i te swoje prace czasami chowa do szuflady. Chcielibyśmy ich i ich dzieła pokazać. Chcielibyśmy ich promować. Być może będzie to okazja do wydania ich twórczości drukiem.

O laureatach tegorocznego konkursu gwarowego „Lachoskie Godonie” czytaj w innym artykule.

[email protected], fot. IM, film: Krzysztof Stachura.