Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Środa, 24 kwietnia. Imieniny: Bony, Horacji, Jerzego
07/10/2019 - 10:15

Karta Nowosądeczanina i bunt radnych? Wiceprzewodniczący nie chce zwołać sesji

Czy mieszkańcy Nowego Sącza będą mogli korzystać od 1 stycznia 2020 roku z obiecanej Karty Nowosądeczanina? Tego jeszcze nie wiadomo. Aby tak się stało, karty muszą być z wyprzedzeniem wydrukowane. Władze miasta, i to jak najszybciej, muszą ogłosić przetarg na ich produkcję kart. O zwołanie nadzwyczajnej sesji, aby rada miasta mogła podjąć w tej kwestii decyzję wystąpił prezydent Ludomir Handzel. Okazało się jednak, że nie jest to taka prosta sprawa.

Podczas ostatniego briefingu prezydent Ludomir Handzel poinformował, że otrzymał odpowiedź odmowną. Tę decyzję określił, jako „kuriozalną”. W związku z tym zaprosił jutro radnych do ratusza, aby omówić tę kwestię.

Prace nad przygotowaniem i wdrożeniem Karty Nowosądeczanina prowadzone były praktycznie od momentu, kiedy Ludomir Handzel został zaprzysiężony na nowego prezydenta Nowego Sącza. Przypomnijmy, że jest to dla nowych władz miasta priorytetowa, wręcz sztandarowa sprawa.

Karta Nowosądeczanina będzie gwarantowała osobom płacącym podatki w Nowym Sączu darmową komunikacje miejską i parkingi. W przyszłości, być może będzie ona również kartą rabatową, czy darmową wejściówką na basen.

By uruchomić procedurę drukowania Karty Nowosądeczanina, z której mieszkańcy mogliby korzystać od 1 stycznia, niezbędne jest jej wydrukowanie, a nie można tego zrobić z dnia na dzień. Ponadto karty mają być wyposażone w czipy. Musi być ogłoszony przetarg na to zadanie, a decyzję o tym musi podjąć rada miasta.

Prezydent zwrócił się 30 września do przewodniczącej Rady Iwony Mularczyk z wnioskiem o zwołanie sesji nadzwyczajnej, ale okazało się, że otrzymał decyzję odmowną w tej sprawie

- Czas tutaj gra bardzo ważną rolę, bo jest szansa, aby Kartę Nowosądeczanina wdrożyć od 1 stycznia 2020 roku – zaznaczył prezydent podczas ostatniego briefingu. – Zwłoka może spowodować, że te terminy mogą przesunąć się na 1 lutego, lub 1 marca. Mam nadzieję, że prezydium rady miasta jednak się przełamie i okaże otwartość i przychylność. Sądeczanie czekają na darmową komunikację. Dzięki tej karcie ona będzie właśnie możliwa.

Sekretarz miasta Piotr Lachowicz , nawiązując do tej sytuacji nie owijał w bawełnę. Otwarcie mówił, że doszło do złamania prawa. Zaznaczył, że prezydent miasta posiada także szczególne uprawnienia. Przytoczył artykuł, który mówi, że na wniosek prezydenta, burmistrza miasta lub też na wniosek jednej czwartej składu rady miasta, gminy przewodniczący rady miasta, albo gminy – jak podkreślił – obowiązany jest zwołać sesję w trybie nadzwyczajnym.

- W myśl tego przepisu nie może wystąpić uznaniowość – zaznaczył Piotr Lachowicz. – Przewodnicząca rady powinna tę sesję zwołać najpóźniej w poniedziałek (czyli dzisiaj – przyp. red.). Niestety tak się nie stało.

- Taka sytuacja nie miała miejsca w historii miasta Nowego Sącza - dodał Piotr Lachowicz.

Lachowicz poinformował również, że prezydent miasta otrzymał odpowiedź Artura Czerneckiego, wiceprzewodniczącego rady miasta. Wiceprzewodniczący poinformował, że nie ma podstaw do zwołania sesji nadzwyczajnej, a zgłoszone projekty uchwał zostaną uwzględnione w porządku obrad sesji, która została zaplanowana na 15 października.

W efekcie prezydent zwrócił się z pismem do przewodniczącej rady Iwony Mularczyk i powiadomił ją, że stanowisko jakie zaprezentował jej zastępca narusza przepisy prawa. W piśmie prezydent zaznaczył, że w przypadku dalszego naruszenia przepisów będzie zmuszony skierować sprawę do wojewody.

Na jakim etapie są obecnie prace nad Kartą Nowosądeczanina?

- Projekt jest już przygotowany i przedyskutowany w różnych kręgach zarówno od strony finansowej jaki i formalno - prawnej. Cały pakiet jest gotowy. Chcielibyśmy, aby można było wystartować z Kartą Nowosądeczanina od 1 stycznia 2020 roku. Mogą pojawić się problemy dotyczące produkcji samych kart - mówił prezydent Ludomir Handzel. – Nie chcemy, aby był to li tylko kawałek plastiku, ale chcemy, aby były to karty z tzw. czipem, co pozwoli na to, że program będzie mógł się w przyszłości rozwijać.

Jak się okazuje na produkcję kart potrzeba dwa miesiące. Prezydent zaznaczył, że chciałby, aby zaczęto je wydawać jeszcze w tym roku. Co na to radny Artur Czernecki, wiceprzewodniczący rady miasta? To jemu zarzucono, że w związku z odmową zwołania sesji w trybie nadzwyczajnym złamał przepisy prawa.

Wiceprzewodniczący rady miasta Artur Czernecki w piśmie, które skierował do prezydenta Ludomira Handzla wyjaśnia między innymi dlaczego nie zdecydował się na zwołanie nadzwyczajnej sesji rady miasta.

- Wniosek o zwołanie sesji wpłynął do biura rady miasta w dniu 30 września. Prezydent zwołał sesję na 1 października. Nic nie stało na przeszkodzie, aby poprosił o zmianę porządku obrad o projekty uchwał przedłożone dzień wcześniej, ale tego nie zrobił - pisze.

Wiceprzewodniczący rady zaznacza też, że radni otrzymali projekt uchwały dotyczący wprowadzenia programu Karty Nowosądeczanina i będą się mogli z nim dokładnie zapoznać, a także go przedyskutować podczas zbierających się przed każdą sesją komisji rady.

Pisze też o tym, że radni wielokrotnie prosili o czas na zapoznanie się z projektami uchwał tak, aby mogli rozważyć różne racje i argumenty. Zaznacza również w piśmie, że nie można zwoływać sesji nadzwyczajnej, jeśli nie ma ku temu wystarczających powodów.

W związku z odmową zwołania sesji nadzwyczajnej prezydent Handzel zaprosił więc radnych jutro do ratusza na spotkanie, aby omówić z nimi tę kwestię.

[email protected], fot. IM, film: Krzysztof Stachura.







Dziękujemy za przesłanie błędu