Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Czwartek, 25 kwietnia. Imieniny: Jarosława, Marka, Wiki
18/12/2020 - 13:45

Krynica nie przetrwa takiej zimy. Rozmawiamy z mieszkańcami uzdrowiska [FILM]

Niestety spełnił się czarny scenariusz. Premier Mateusz Morawiecki ogłosił wczoraj, że od 28 grudnia 2020 do 17 stycznia 2021 roku w Polsce zostaną całkowicie zamknięte stoki narciarskie i hotele. Co to oznacza dla Krynicy, która żyje z turystyki?

Studio „Sądeczanina” przenieśliśmy dzisiaj do Krynicy-Zdroju – miasta, które od wiosny boryka się z lockdownem, spowodowanym epidemią koronawirusa. Krynica odczuwa to w postaci wyraźnego spadku liczby turystów, zwłaszcza teraz, gdy właściciele hoteli spodziewali się ich przyjazdu na okres świąt Bożego Narodzenia i na Sylwestra.

Zobacz też Studio "Sądeczanina" od dziś w Krynicy-Zdroju. Zastaniecie nas w Pijalni Głównej

Wczorajsza decyzja rządu spowodowała, że hotele i stoki narciarskie od 28 grudnia 2020 do 17 stycznia 2021 roku będą zamknięte. Jak tę decyzję przyjęli mieszkańcy Krynicy i przedsiębiorcy?

- Krynica upadnie jak wszystko będzie zamknięte, no ale trudno, taka siła wyższa. Jest okropnie. U nas ludzie żyją z turystyki, z wynajmowania pensjonatów, ze stoków narciarskich. Dla Krynicy to jest tragedia – żali się mieszkanka Krynicy-Zdroju.

- W tym roku bez porównania jest mniej ludzi. Musimy pracować, aby mieć za co żyć, a teraz nie ma takiej możliwości. Nie ma ruchu w Krynicy. Niektórzy muszą zamykać biznes, a inni są zwalniani – powiedział nam mężczyzna napotkany na jednej z krynickich ulic.

Mieszkańcy Krynicy obawiają się, że zamknięte hotele, stoki narciarskie, brak narciarzy i gości, doprowadzi do bankructwa. Już teraz wiadomo, że strat nie da się odrobić. W 2019 roku w Krynicy było ponad milion trzysta pięćdziesiąt tysięcy gości, którzy zapłacili przynajmniej za jedną noc w hotelu. Już wiadomo, że gości będzie przynajmniej pół miliona mniej, a to oznacza mniejszy wpływy dla hoteli, restauracji, firm taksówkarskich i przewoźników.

- To jest dla nas bardzo ciężki sezon. Trudno będzie nadrobić straty spowodowane zamknięciem stoków i hoteli – mówi instruktor Stacji Narciarskiej Słotwiny Arena.

- Nie ma takich osób, które cieszyłyby się z tej decyzji. Trzeba jednak zastanowić się, co by było, gdyby szpitale były tak zapełnione chorymi, że nie byłyby w stanie wszystkim pomóc. Decyzja o zamknięciu stoków i hoteli jest na pewno bardzo trudna. My jako ratownicy GOPR i mieszkańcy Krynicy nie jesteśmy szczęśliwi, bo trudno być w takiej sytuacji szczęśliwym – powiedział nam ratownik GOPR. ([email protected] Film D. Szlag)







Dziękujemy za przesłanie błędu