Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Piątek, 19 kwietnia. Imieniny: Alfa, Leonii, Tytusa
10/10/2020 - 18:25

Nowy Sącz: Marsz „antymaseczkowców”. Przywrócić normalność - skandowali

„Chodźcie z nami”, „Precz z maskami”, „Dość łamania konstytucji”. Media kłamią” – takie okrzyki wznosili dzisiaj uczestnicy „Marszu o Wolność”, jaki przeszedł po południu ulicami Nowego Sącza. Brało w nim udział około 500 tzw. „antymaseczkowców”.

Nowy Sącz dołączył dzisiaj do kilku małopolskich miast, w których odbyły się manifestacje „antycovidowców”. Podobne odbyły się i w innych częściach Polski. Marsz w Nowym Sączu przebiegał pod hasłem „Stop fałszywej pandemii”. Wzięło w udział około 500 osób przebiegł pokojowo. Wydarzenie było zapowiadane już od tygodnia, a za jego przygotowanie odpowiedzialna była grupa „Aktywiści Nowy Sącz”.

Manifestujący przeszli spod Starej Sandecji, ul. al. Batorego, plantami miejskimi, deptakiem, ul. Wałową. Następnie mieszkańcy zatrzymali się pod siedzibą sądeckiego Sanepidu, a potem jeszcze, już po rozwiązaniu manifestacji manifestujący pojawili się na płycie sądeckiego rynku.

Organizatorzy jeszcze na Starej Sandecji zaapelowali do uczestników marszu o to, aby manifestacja przebiegła spokojnie. Organizatorzy już na wstępie zapowiedzieli, że uczestnicy manifestacji nie będą rozmawiali z dziennikarzami.

Zapewniono, że uczestnicy będą współpracować z policją. Funkcjonariusze eskortowali manifestujących przez całe miasto. Uczestnicy zostali również uczuleni na to, że muszą przestrzegać obowiązujące przepisy sanitarne.

Organizatorzy marszu zwrócili się z prośbą do policji i Sanepidu o to, aby nie karać mandatami uczestników tego zgromadzenia

- Dzisiejsze zgromadzenie doszło do skutku z inicjatywy mieszkańców Nowego Sącza i Sądecczyzny wobec dramatycznej sytuacji, w jakiej tkwimy od wielu miesięcy – mówiła jedna z anonimowych współorganizatorek - Sytuacji, która jest zupełnie nieadekwatna do stanu faktycznego. Solidaryzujemy się ze wszystkimi, którzy w ramach swoich obowiązków zawodowych zmuszani są do egzekwowania bezpodstawnych przepisów. Nasza manifestacja ma wyłącznie charakter pokojowy – zapewniała wpółorganizatorka marszu. – Jest to marsz apolityczny i rodzinny.

Jak zapewniła ludziom, którzy przyszli dzisiaj na Starą Sandecję chodzi wyłącznie o przedstawienie ich postulatów. - Nasze zgromadzenie jest formą protestu przeciwko bezprawnym restrykcjom nadanych przez rozporządzenie czyli przepisom niższej rangi niż ustawa czy konstytucja – mówiła.

Kolejny z organizatorów zabierając głos zaznaczył, że Nowy Sącz jest jednym z pięćdziesięciu miast w Polsce, w których takie manifestacje miały się odbyć.

- Chcemy przywrócenia normalności. Już dzisiaj można stwierdzić, że jest to fałszywie zmanipulowana pandemia. Mamy już dość kłamstw władz i mediów. Zamiast rzetelnych informacji otrzymujemy zmanipulowane dane. Od miesięcy straszy się nas i naszych bliskich epidemią, ciężką śmiertelną chorobą. Zamyka się nas w domach, nakazuje nosić maski, utrudnia dostęp do urzędów, kościołów, a przede wszystkim do lekarzy. Chorzy na inne schorzenia niż COVID spotykają się z ogromnymi trudnościami w dostępie do leczenia. Chorują i umierają, bo walka z tzw. pandemią jest ważniejsza od ich zdrowia i życia.

Szpitale są sparaliżowane akcentowali organizatorzy absurdalnymi przepisami. Lekarzom i ekspertom głoszącym niewygodne poglądy zamyka się usta, odbiera prawo do wykonywania zawodu oraz ośmiesza.

- Władza uprzykrza nam życie na tysiąc sposobów i wmawia, że to wszystko dla naszego dobra – kontynuował. - Obostrzenia prowadzą do upokorzenia i zastraszenia społeczeństwa.Cały przebieg zgromadzenia był przez policję rejestrowany filmowo. Policja kilkakrotnie przestrzegała, aby uczestnicy stosowali się do obowiązujących obostrzeń.

Wojewoda małopolski Łukasz Kmita zapowiedział, że uczestnicy każdego takiego marszu poniosą konsekwencje łamania obostrzeń sanitarno-epidemiologicznych.

- Będę oczekiwał od służb, aby osoby ostentacyjnie łamiące przepisy, były surowo ukarane. Nie jestem za ograniczaniem praw obywatelskich, ale prawo musi być przestrzegane – zaznaczył w wiadomości do Małopolan wojewoda Łukasz Kmita.

Manifestacja przebiegła bardzo spokojnie. Organizatorzy już po zakończeniu manifestacji kilkakrotnie apelowali do uczestników zgromadzonych na płycie sądeckiego rynku o rozejście się do domów.

- Czego się boimy! – krzyczał do zebranych na płycie rynku jeden z uczestników. – Przeżyliśmy komunę, przeżyliśmy wojnę. Ludzie opamiętajcie się! Policja zdecydowała się wyciągać wobec nich konsekwencje za brak maseczek dopiero po rozwiązywaniu zgromadzenia, kiedy na płycie rynku pozostało kilkadziesiąt osób. Zapytaliśmy małopolską policję, czy wobec szumnych zapowiedzi polityki "zero tolerancji" jakieś konsekwencje zostały wyciągnięte wobec uczestników marszu.

- Zgromadzenie zostało rozwiązane przez jego przewodniczącego około godz. 15.40.W związku z niestosowaniem się do zaleceń sanitarnych policjanci zaczęli niezwłocznie (czyli już po rozwiązaniu marszu - przyp. red.) legitymować uczestników tego marszu i wyjaśniać przyczyny niestosowania się przez nich do obowiązujących zaleceń – powiedział „Sądeczaninowi” sierż. sztab. Bartosz Izdebski z biura prasowego małopolskiej policji. - Z uwagi na odmowę przez osoby wylegitymowane przyjęcia mandatu, skierowano 35 wniosków o ukaranie do sądu.

Z organizatorami marszu z organizatorami marszu spotkał się prezydent Ludomir Handzel.

Czego domagają się "antymaseczkowcy":

  • Zakończenia medialnej pandemii kłamstw, zastraszania i upokarzania Polaków;
  • Rzetelnej dyskusji na temat zagrożenia COVID-19, przywrócenia konstytucyjnej wolności słowa, dopuszczenia do głosu uciszanych (według nich) lekarzy i naukowców;
  • Powrotu do normalności w szkołach, urzędach i sklepach, rezygnacji z absurdalnych obostrzeń obowiązujących pracowników, przedsiębiorców, klientów i uczniów;
  • Przywrócenia rzeczywistego dostępu obywateli do lekarzy, właściwej opieki medycznej dla wszystkich chorych, przestrzegania praw pacjenta;
  • Odpowiedniego, zgodnego z normami prawnymi i moralnymi, traktowania rodziców i noworodków na oddziałach pediatrycznych, położniczych i neonatologicznych, nie oddzielania matek od dzieci w tych tak ważnych dla ich rozwoju pierwszych dniach życia;
  • Odstąpienia od obowiązkowej kwarantanny osób zdrowych, której widmo wciąż wisi nad każdym z nas i wywołuje ciągły strach przed długotrwałym i bezpodstawnym paraliżem naszego życia osobistego, zawodowego, rodzinnego;
  • Rezygnacji z uciążliwego i upokarzającego obowiązku noszenia maseczek, których skuteczność w ochronie przed koronawirusem (według nich) nigdy nie została potwierdzona, w odróżnieniu do szkód, jakie wyrządza ich stosowanie; według słów samego ministra zdrowia Łukasza Szumowskiego oraz jednej z ostatnich wypowiedzi inspektora sanitarnego Jarosława Pinkasa ochrona, jaką dają maseczki, jest znikoma albo żadna; „Maseczka w jakiejś mierze, no nie w pełni oczywiście, zatrzymuje patogeny, ale świadczy o tym, że jest pandemia”, ma spowodować byśmy „pamiętali” o pandemii;
  • Odstąpienia od nakładania mandatów i innych kar za brak maseczek; przepisy o obowiązku ich noszenia są niezgodne z aktami wyższego rzędu i karanie w tej materii jest bezprawne;
  • Godnego i humanitarnego traktowania osób hospitalizowanych; nie zgadzamy się na to, by pacjenci w podeszłym wieku lub ciężko chorzy cierpieli i umierali w izolacji, w samotności, bez możliwości kontaktu z bliskimi czy z kapłanem;
  • Zakończenia „żonglerki” kolorowymi strefami, która paraliżuje życie lokalnych wspólnot – firm, instytucji kultury, mieszkańców – a które nie mają często faktycznego uzasadnienia we wzroście czy spadku zachorowań; zwiększenie liczby stwierdzonych zakażeń wiąże się zazwyczaj z większą liczbą wykonywanych testów, a przykład Nowego Sącza wskazuje, że zasadność utrzymywania takiej czy innej strefy bywa niekiedy szczególnie dyskusyjna;
  • Precyzji w formułowaniu informacji, podawanych do publicznej wiadomości, tj. m.in. wyraźnego rozróżniania: liczby stwierdzonych zakażeń i liczby zachorowań na COVID-19, liczby osób zmarłych z powodu tej choroby i tych, którzy zmarli ze stwierdzoną obecnością wirusa, ale przyczyna zgonu była inna, liczby zmarłych wyłącznie z powodu COVID-19 i osób mających poważne choroby współistniejące, a ponadto przedstawiania liczby zgonów z powodu infekcji koronawirusowej na tle szerszych danych o średniej śmiertelności oraz o zgonach z innych powodów w tym samym czasie;
  • Zaprzestania wzajemnego antagonizowania Polaków, dalszego dzielenia ich, tym razem według kryterium „wiary” lub „niewiary” w koronawirusa, ośmieszania i ostentacyjnego lekceważenia ludzi wyrażających jakikolwiek krytyczny stosunek do działań władz w walce z COVID-19.

[email protected], fot. IM.

Nowy Sącz: Marsz „antymaseczkowców”. Przywrócić normalność - skandowali




„Chodźcie z nami”, „Precz z maskami”, „Dość łamania konstytucji”. Media kłamią” – takie okrzyki wznosili dzisiaj uczestnicy „Marszu o Wolność”, jaki przeszedł dzisiaj po południu ulicami Nowego Sącza. Przeszli w nim tzw. „antymaseczkowcy”.






Dziękujemy za przesłanie błędu