Nowy Sącz: Pierwszy dzień strajku nauczycieli za nami. Jaki scenariusz na jutro?

Telefony w siedzibie oddziału Związku Nauczycielstwa Polskiego przy ul. Narutowicza w Nowym Sączu dzisiaj dosłownie się urywały. Irena Żak, szefowa oddziału śledziła z uwagą, jak przebiega pierwszy dzień strajku, który w Nowym Sączu objął 22 szkoły. Wczesnym popołudniem do siedziby ZNP zaczęły spływać pierwsze meldunki komitetów protestacyjnych ze szkół, w których nauczyciele przystąpili do akcji protestacyjnej.

Dzisiejsza strajk w szkołach przebiegł tak, jak przewidywano. W placówkach oświatowych, które przystąpiły do protestu pojawiła się znikoma liczba dzieci i młodzieży. Większość rodziców uczniów, choć szkolny strajk jest to dla nich sporym utrudnieniem i w pewnym sensie dezorganizacją codziennego życia podeszła do nauczycielskiej akcji ze zrozumieniem.

Czytaj także: Nowy Sącz: Strajkujący nauczyciele nie otrzymają wynagrodzenia za czas protestu

- Dziękujemy rodzicom za takie podejście i za to, że zaopiekowali się swoimi pociechami - powiedziała portalowi Sadeczanin.info Irena Żak, szefowa sądeckiego oddziału ZNP. - Naprawdę niewielu uczniów przyszło dzisiaj do szkół podstawowych, które zdecydowały się przyłączyć do strajku. W szkołach średnich było ich jeszcze mniej. Jesteśmy wdzięczni rodzicom za zrozumienie tematu.