Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Piątek, 19 kwietnia. Imieniny: Alfa, Leonii, Tytusa
24/08/2017 - 13:50

Ostania droga Jurka Leśniaka. "Żegnaj tato. Na pewno trafisz w niebie do sądeckiego zakątka" [WIDEO]

Tłum mieszkańców Nowego Sącza towarzyszył Jerzemu Leśniakowi w jego ostatniej drodze. Trudno było przez łzy przemawiać nad trumną jego przyjaciołom. Bardzo poruszające i osobiste były słowa, wypowiedziane przez syna zmarłego dziennikarza.

- Rozstać się z życiem jest decyzją nie naszą,  nie od nas pochodzącą., nie dającą się uniknąć. Myślimy o śmierci, kiedy zmuszają do tego okoliczności - mówił profesor Feliks Kiryk, który razem z Jerzym Leśniakiem lata całe redagował "Rocznik Sądecki”. -    Zwłaszcza, kiedy odejście jest niespodziewane, okrutne w swej nieprzewidywalności.

Czytaj też Kochali go i szanowali. Tłumnie przyszli się za niego modlić

.

 

Profesor Kiryk mówił o tym, że Jerzy Leśniak był człowiekiem wybitnym i nietuzinkowym, człowiekiem o pasji społecznika, z fantastycznym  zmysłem obserwacji.

- Umiał nie tylko  patrzeć - mówił profesor, ale także wyciągać wnioski. To wszystko umiał opisywać swoim znakomitym piórem. Stworzył cały szereg prac, które długo będą służyły miastu i ziemi sądeckiej. Szczególne miejsce wśród nich zajmuje „Rocznik Sądecki”. To kronikarska mrówcza praca, która nigdy się nie zdezaktualizuje. Bo Jurek stworzył źródło badań nad Nowym Sączem i Ziemią Sądecką.

Czytaj też Jurek zasilił niebiańską redakcję

Swojego wielkiego przyjaciela wspominał Bogusław Kołcz.

- Przygotowałem dla ciebie Jurku długą przemowę, ale nie jestem w stanie wypowiedzieć tych wszystkich słów, więc  powiem tylko, nie tak miało być. do zobaczenia bracie. Żyłeś pięknie i  obdzielałeś innych pięknem. Do zobaczenia bracie. Niech Bóg wynagrodzi cię spokojem.

Jerzego Leśniaka żegnał nad trumną wiceprezydent Jerzy Gwiżdż, którzy ze ściśniętym  gardłem mówił  o tym, że byli umówieni na spotkanie, właśnie na czwartek, na dwunastą.

- Dziś o tej porze stoję nad twoją trumną i nie mogę uwierzyć w to, że nie żyjesz. To nie tak miało być...

Wiceprezydent mówił o łączącej go z Jerzym Leśniakiem przyjaźni.

- Nie byłeś Jurku urzędnikiem sądeckiego magistratu. Byłeś przyjacielem, szczególnie dla mnie. Mówi się, że nie ma ludzi niezastąpionych. Ale ciebie trudno będzie zastąpić. Zostawiasz po sobie pustkę w dwóch sferach. W naszych sercach i w sferze publicznej.

Czytaj też Nie tak to miało być. Nic nam Ciebie, Druhu, nie zastąpi…

Bardzo poruszające i osobiste były słowa, wypowiedziane nad trumną przez syna Jerzego Leśniaka.

- Już nigdy tato, nie rozstrzygniemy sporu czy lepsza jest sama whisky, czy z colą. Ale w jednym się zgadzaliśmy. Najlepsza jest w Nowym Sączu. Teraz na pewno trafiłeś tato do sądeckiego zakątka w niebie, gdzie spotkasz swoich rodziców i przyjaciół. I pewnie wpadnie do was na kawę  Neil Amstronga, z którym przez wiele lat korespondowałeś i John Lennon, którego tak lubiłeś.

Jerzy Leśniak musiał lubić też Louisa Amstronga, bo to właśnie jego największy przebój  „What a wonderful world” wybrzmiał na trąbce nad jego trumną na pożegnanie. 

(ami) fot TK

Pożegnaliśmy Jerzego Leśniaka. Nowy Sącz odprowadził go tłumnie




Mnóstwo osób przyszło dziś, by pożegnać redaktora Jerzego Leśniaka. Na Cmentarzu Komunalnym towarzyszyliśmy mu w ostatniej drodze i słuchaliśmy pięknych słów osobistego, synowskiego pożegnania...






Dziękujemy za przesłanie błędu