Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Sobota, 20 kwietnia. Imieniny: Agnieszki, Amalii, Czecha
22/06/2022 - 19:00

Rodzina i przyjaciele pożegnali Anię, która zginęła w wypadku w Starym Sączu

Rodzina, przyjaciele i mieszkańcy Wielogłów pożegnali tragicznie zmarłą Anię, która w uroczystość Bożego Ciała, zginęła w wypadku w Starym Sączu. Miała zaledwie 29 lat, a przed sobą całe życie.

Punktualnie o godzinie piętnastej, w kościele Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Wielogłowach, rozpoczęła się msza pogrzebowa śp. Ani, która 16 czerwca zginęła w tragicznym wypadku w Starym Sączu. W ostatniej drodze towarzyszył jej mąż, rodzice, przyjaciele i mieszkańcy Wielogłów. 

- Gromadzi nas dzisiaj Pan Jezus i gromadzi nas świętej pamięci Anna, która została zaproszona przez Jezusa do domu Ojca - mówił kapłan w kazaniu. - Patrzymy najpierw na tabernakulum i patrzymy także na urnę ze szczątkami doczesnymi śp. Anny. Urna wyciska łzy smutku, sprawia ból, ale tabernakulum zapala w nas światło i daje nam moc, bo tu jest Bóg, który jest Bogiem żywych.

Zobacz też Wyprzedzając, stracił kontrolę nad motocyklem. Policja podaje nowe fakty

Wierzymy, ale i tak cierpimy. Smutek i ból zawsze towarzyszą przy śmierci naszych bliskich, bo pomimo naszej wiary, pomimo Bożego światła i słów, człowiek po ludzku zawsze przeżywa śmierć jako wydarzenie trudne, a kiedy śmierć gasi światło życia w młodym wieku i tak gwałtownie, to tym trudniej jest nam to zrozumieć i przyjąć. Doświadczenie śmierci naszych bliskich jest trudną próbą naszej wiary. Nie próbujemy tego zrozumieć, bo tego zrozumieć nie sposób, ale chcemy wierzyć Ojcu i Jego miłości do każdego człowieka. Wierzyć temu, że On - Ojciec, który nas kocha, czuwa nad każdym z nas i zawsze jest obecny w naszym życiu i nigdy nas nie zostawia.

- Anna – jak mówi nam Pan Jezus – choć umarła, to przecież żyje i ufamy, że jest szczęśliwa. Wierzymy, że żyje u Ojca Niebieskiego, który przed kilkoma dniami powołał ją do siebie i dał jej nowe życie, dał jej życie wieczne. Zapamiętamy ją jako osobę pełną życia, pełną radości i energii. Osobę oddaną swojej rodzinie i wspólnocie. Osobę zaangażowaną w to, co robiła. I dziś dziękujemy Panu Bogu za dar jej osoby, za dobro które wniosła w życie nas wszystkich. Otaczając z miłością i wiarą jej urnę, prosimy Jezusa Zmartwychwstałego, aby spojrzał na całe jej życie i wynagrodził wszelkie dobro które uczyniła.

Zobacz też Bliscy pożegnają Anię, która zginęła w wypadku w Starym Sączu. Miała 29 lat

Policjanci wspólnie z prokuratorem ustalają przyczyny i okoliczności tragicznego wypadku, w którym zginęła 29-letnia Ania. Tak jak już informowaliśmy kilka dni temu na łamach "Sądeczanina", ze wstępnych ustaleń policjantów wynika, że kierujący motocyklem marki Honda 29-letni sądeczanin, podczas wyprzedzania samochodu marki Volkswagen, zjeżdżając na prawy pas ruchu, stracił panowanie nad pojazdem doprowadzając do wywrócenia motocykla.

Zobacz też Tragiczny wypadek na moście św. Kingi w Starym Sączu. Nie żyje młoda kobieta

Sunący po jezdni motocykl, uderzył w jadący przed nim samochód marki Mazda. Ania, która jako pasażerka jechała motocyklem, wypadła z siedziska i uderzyła w nadjeżdżający z naprzeciwka samochód marki Nissan. Niestety jej stan był bardzo poważny. Była nieprzytomna i nie oddychała. Pomimo długiej reanimacji, jej życia nie udało się uratować. (RG, Fot. Czytelnik)







Dziękujemy za przesłanie błędu