Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Czwartek, 28 marca. Imieniny: Anieli, Kasrota, Soni
10/09/2018 - 12:35

Tragedii w Szaflarach można było uniknąć? Pytamy szefa egzaminatorów MORD

Kto decyduje o tym, jak ma przebiegać trasa podczas egzaminu na prawo jazdy? Ile powinien trwać egzamin? Czy egzaminator powinien zatrzymać pojazd przed przejazdem kolejowym po tym, jak egzaminowana kobieta nie zatrzymała się przed znakiem "stop? Te i wiele innych pytań zadaliśmy Tadeuszowi Kunce, które jest przełożonym egzaminatorów Małopolskiego Ośrodka Ruchu Drogowego i nadzoruje ich pracę.

Minęły już dwa tygodnie od tragicznego wypadku w miejscowości Zaskale w gminie Szaflary. Przypomnijmy. Auto, którym jechał egzaminator i  18-letnia kursantka zdająca egzamin zgasło na przejeździe kolejowym. Za chwilę tamtędy miał przejeżdżać pociąg. Mężczyzna zdołał wcześniej uciec z samochodu, dziewczyna została w aucie. Rozpędzony pociąg uderzył w pojazd. Ranna 18-latka została przewieziona do szpitala, gdzie niestety zmarła. 62-letni egzaminator z Gorlic usłyszał już zarzuty. Grozi mu nawet osiem lat więzienia.

W piątek 7 września na niestrzeżonym przejeździe kolejowym w Zaskalu śledczy przeprowadzili eksperyment procesowy. Okazało się, że wypadku można było uniknąć. Śledczy ustalili, że egzaminator miał możliwość zatrzymać pojazd przed torami po tym, jak 18-latka nie zatrzymała się przed znakiem „stop”.

Zobacz też Szaflary: Są wyniki eksperymentu procesowego. Wypadku można było uniknąć [WIDEO]

Prokuratorzy sprawdzili także czy kursantka miała szansę ucieczki z samochodu, który zatrzymał się na torach. Śledczy przeprowadzili próby ewakuacji. W zależności od tego, jak szybko poruszają się osoby wewnątrz pojazdu, zajmowały od 2 do 5 sekund.

O wypadku w Zaskalu rozmawialiśmy z Tadeuszem Kunką, który jest przełożonym egzaminatorów Małopolskiego Ośrodka Ruchu Drogowego i nadzoruje ich pracę. Zapytaliśmy, kto decyduje o tym, jak ma przebiegać trasa podczas egzaminu na prawo jazdy?

- Trasę dobiera egzaminator. Nie ma wytycznych, które mówiłyby, gdzie ma jechać. Egzaminator ma na uwadze zadania, które wynikają z karty przebiegu egzaminu, dlatego tak stara się dobrać trasę, aby te wszystkie zadania zostały wykonane – wyjaśnia Tadeusz Kunka.

Zobacz też Nowe fakty w sprawie wypadku w Szaflarach. Śledczy analizują nagrania

Samochody egzaminacyjne są wyposażone w dodatkowy hamulec, który jest zamontowany przy siedzeniu egzaminatora.  Czy auta egzaminacyjne powinny być wyposażone w dodatkowe funkcje tak, aby egzaminator miał możliwość uruchomić pojazd w takich sytuacjach jak ta w Zaskalu?

- Z tego co słyszałem, to egzaminator próbował uruchomić ten samochód. Być może nastąpiło tam jakieś zacięcie. Nasuwa się pytanie: czy egzaminator nie powinien mieć jakiegoś urządzenia, które mimo wszystko mogłoby uruchomić ten silnik – tłumaczy Kunka.

RG [email protected], Fot. KWP Kraków,







Dziękujemy za przesłanie błędu