Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Piątek, 19 kwietnia. Imieniny: Alfa, Leonii, Tytusa
01/06/2019 - 10:25

Wójt Chełmca nie potrzebuje uchwały. Wójt w oświacie po prostu rządzi

Wczoraj, 31 maja odbyła się sesja nadzwyczajna podczas której rodzice uczniów uczęszczających do gminnych szkół domagali się zmian w sposobie ustalania liczebności klas. Na dziś od wielu lat klasy starsze, od czwartej w górę, dzielone są dopiero wtedy, gdy dopisane zostaje do nich 31 dziecko. Rodzice chcą by działo się tak już w przypadku 28, 27 lub 26 dzieci w zależności od możliwości gminy. Co z tego wynikło?

Zobacz też: Chełmiec: rodzice przeciw "uchwale 30 plus”. Oglądaj sesję nadzwyczajną na żywo

Rodzice poprosili szóstkę radnych, by zwołać sesję nadzwyczajną przede wszystkim dlatego, że panowało wśród nich przekonanie, że to 31 dziecko decyduje o podziale klasy wynika z konkretnej uchwały. W kuluarach wielokrotnie padało bowiem – nawet wśród samych radnych - sformułowanie „uchwała 30 plus”. Rodzicie chcieli, by radni zmienili zapisy tej uchwały wprowadzając zmiany, o której wspomnieliśmy już wyżej.

Wczoraj okazało się jednak, że żadnej uchwały nie ma i to wójt osobiście podjął decyzję o wprowadzeniu takiej regulacji. Takie kompetencje przysługują mu z mocy ustawy oświatowej.

Jako pierwsza głos zabrała radczyni prawna Urzędu Gminy, która przedstawiła opinię prawną do projektu uchwały wnioskowanego przez rodziców. Konkluzja jej wypowiedzi była taka, że że uchwała ta jest pozbawiona podstaw prawnych i chełmiecka rada nie ma podstaw do jej podejmowania. 

Jak tłumaczył Radosław Potoczek dyrektor Zespołu Obsługi Ekonomiczno-Administracyjnej Szkół było to konieczne do wypracowania modelu finansowania placówek oświatowych w gminie. Gmina zawczasu musi wiedzieć według jakiego algorytmu tworzyć arkusze organizacyjne i jakie środki zabezpieczyć na funkcjonowanie poszczególnych szkół w budżecie. Potoczek przedstawił też dane zebrane z 13 innych samorządów w naszym regionie, by pokazać, jakie tam przyjęto wytyczne.

W Grybowie tez o podziale klas decyduje 31 dziecko, tak jest też w Krynicy-Zdroju. W Łukowicy próg jest nawet wyższy – 32 dziecko. W mniejszych gminach typu Piwniczna-Zdrój tego tematu nie ma, bo tam po prostu dzieci jest mniej, są zupełnie inne realia demograficzne.

Zobacz też:  Chełmiec: już jutro rodzice wygarną wójtowi co myślą o jego pomyśle na edukację

Z kolei radny Andrzej Tyrkiel przewodniczący komisji oświatowej rady poinformował, że po długiej dyskusji radni stwierdzili, by ostateczną decyzję o przyjęciu lub odrzuceniu postulatów rodziców pozostawić radzie. Tyrkiel już wprost skwitował: że gmina nie ma na to pieniędzy.

Z kolei sekretarz gminy Artur Boruta chcąc uzmysłowić rodzicom, jak wygląda rzeczywiste obciążenie chełmieckiego samorządu wydatkami oświatowymi zestawił kwoty subwencji, które otrzymuje od państwa z rzeczywiście wydanymi środkami. W 2014 roku subwencja opiewała na 28 mln zł a z budżetu gminy wydatkowano 32 mln zł. Już w 2018 roku subwencja sięgnęła kwoty 32 mln a trzeba było wydąć aż 47 mln zł.

Samorządowcy wskazali również bardziej precyzyjne kwoty – utrzymanie oddziału przedszkolnego to rocznie wydatek rzędu 115 tys. zł a klas starszych aż 185 tys. zł.

Strony nie mogły się porozumieć, bo z jednej strony gmina zastrzega, że sceptycyzm wobec propozycji wcale nie wynika z konieczności zaciskania budżetowego pasa a z drugiej strony rodzice czuli zasypywani się jedynie kwotami bez uwzględnienia innych czynników. Choćby takich, że tak liczne klasy uniemożliwiają nauczycielowi dobry kontakt z uczniami a przede wszystkim nie ma możliwości, by nauczyciel mógł poświęcić należyta ilość czasu dzieciom, które wymagają szczególnego wsparcia na przykład dyslektykom.

Matka jednego z uczniów po wysłuchani wszystkich przedstawionych kwot zapytała wprost: jak to jest, że gmina tyle wydaje na oświatę a to rodzice uczniów szkoły z Paszyna składają się na to, by klasy zostały chociaż pomalowane, bo o większym remoncie nikt tu nawet nie marzy. 

Tu posługujemy się dużym uproszeniem, ale  rodzice zastrzegali, że obecnie coraz większa grupa uczniów ma najróżniejszego rodzaju problemy, które choć nie przekładają się na orzeczenie, to powodują, że nauka przychodzi im o wiele trudniej. Jak podkreśliła dyrektor Szkoły Podstawowej w Wielogłowach Daria Muzyczka – jedyna, która odpowiedziała na zaproszenie rodziców i stawiła się na sesji (dyrektor ze Świniarska pojawił się tu tylko na krótko) już od kilku lat są wyniki badań, które jednoznacznie wskazują, że trzeba przemodelować system oświatowy tak, by tworzyć właśnie małe oddziały.

Dyskusja toczyła się w bardzo gorącej atmosferze. Wypowiedzi kilku radnych rodzice wręcz wybuczeli, innym – tym sygnalizowali, że rada w Chełmcu ma w rzeczywistości – nie tylko w tej sprawie – niewiele do powiedzenia przyklaskiwali.

Na stronie chelmiec.pl już pojawiła się urzędowa – choć wójt twardo obstaje, że domena ta nie jest prowadzona przez gminę tylko przez nieznane mu bliżej byty – relacja ze spotkania. Jakie przedstawiono tu stanowisko? Przytoczmy nagłówek relacji i wyboldowany fragment niemal na jej początku:  „VIII Sesja Rady Gminy Chełmiec - rada nie zgodziła się na przyjęcie uchwały niezgodnej z prawem” i „Wnioskodawcy uchwały nie przedstawili jakie to rodzi skutki finansowe dla gminy i skąd wziąć źródła finansowania w przypadku przyjęcia przez radę wnioskowanej uchwały”.

ES [email protected] Film: Krzysztof Stachura Fot.: chelmiec.pl







Dziękujemy za przesłanie błędu