Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Czwartek, 25 kwietnia. Imieniny: Jarosława, Marka, Wiki
13/05/2013 - 13:15

12 lat to za mało! Apelacja w sprawie zabójstwa taksówkarza

Będzie apelacja w sprawie głośnego zabójstwa sądeckiego taksówkarza – dowiedział się portal Sadeczanin.info. Do końca tego tygodnia mec. Lesław Szpala z Rzeszowa, reprezentujący syna zamordowanego zaskarży do Sądu Apelacyjnego w Krakowie wyrok, jaki zapadł w lutym br. w Sądzie Okręgowym w Nowym Sączu.
Sprawa zabójstwa sądeckiego taksówkarza odbiła się szerokim echem nie tylko w Nowym Sączu. Przypomnijmy, że 17-letni Aleksander P., był oskarżony o rozbój i zabójstwo sądeckiego taksówkarza. Chłopak nie przyznał się do zamiaru zabójstwa, a jedynie do rozboju. Aleksander P. odpowiadał przed sądem, jako osoba dorosła, choć w momencie popełnienia przestępstwa nie miał ukończonego 17 roku życia.
W lutym br. Sąd Okręgowy w Nowym Sączu skazał go za zabójstwo sądeckiego taksówkarza na karę dwunastu lat pozbawienia wolności. O taki wymiar kary dla 17-latka wnioskował podczas procesu oskarżyciel. Obrońca chłopaka – mec. Marek Eilmes w mowie końcowej wniósł o zmianę kwalifikacji czynu obwinionego z zabójstwa na spowodowanie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, którego następstwem jest śmierć człowieka i wymierzenie mu najniższej możliwej kary. Występujący na procesie w charakterze oskarżyciela posiłkowego syn zabitego taksówkarza domagał się dla siedemnastolatka kary 25 lat pozbawienia wolności.
Sąd wymierzając Aleksandrowi P. karę 12 lat pozbawienia wolności wziął pod uwagę, jako okoliczność łagodzącą to, że jak stwierdzono w opinii sądowo-psychiatrycznej Aleksander P. jest uzależniony od hazardu, jak również i to, że miał ograniczoną nieznacznie zdolność do pokierowania swoim postępowaniem. Aczkolwiek miał on w pełni zachowaną zdolność rozpoznania znaczenia czynu. Sąd wziął także pod uwagę jego młody wiek, gdy doszło do zabójstwa.
Sąd orzekając karę dla Aleksandra P. nie widział podstaw do tego, aby zastosować w tym przypadku nadzwyczajne złagodzenie kary. Zdecydował, że będzie to kara w dolnym progu zagrożenia ustawowego przewidzianego kodeksem karnym. Sąd uznał, że oskarżony jest dużym stopniu zdemoralizowany, biorąc pod uwagę determinację, z jaką działał a także i to, że nie starał się uratować taksówkarza.
Sąd stwierdził również, że kara 25 lat więzienia dla 17-latka, o co wnioskował syn zmarłego – oskarżyciel posiłkowy byłaby karą rażąco surową. Uznał też, że nie można przypisać oskarżonemu tego, iż w momencie, gdy wsiadał do taksówki nosił się z zamiarem zabójstwa taksówkarza. Zdaniem sądu szesnastolatek taki zamiar powziął nagle, w obliczu sytuacji, jaka wywiązała się, gdy oskarżony zaczął dusić pokrzywdzonego.
Sąd orzekł też, że oskarżony będzie musiał zapłacić 20 tys. złotych zadośćuczynienia na rzecz syna zmarłego taksówkarza.
Wyrok, jaki zapadł w tej sprawie jeszcze się nie uprawomocnił. Kilka dni temu strony procesu otrzymały odpis wyroku wraz z pisemnym jego uzasadnieniem. Jak się dowiedział portal Sadeczanin.info mec. Lesław Szpala, pełnomocnik oskarżyciela posiłkowego – syna zamordowanego taksówkarza zaskarży orzeczony wyrok, który zapadł w tej sprawie w lutym br. w sądzie pierwszej instancji.
- Zapoznałem się już z pisemnym uzasadnieniem wyroku – powiedział naszemu portalowi mec. Lesław Szpala. – Będę za pośrednictwem Sądu Okręgowego w Nowym Sączu zaskarżać do Sądu Apelacyjnego w Krakowie wyrok orzeczony przez sąd pierwszej instancji. Kara, jaka została orzeczona wobec Aleksandra P., według mnie i oskarżyciela posiłkowego jest karą zbyt niską.
Mec. Marek Eilmes, który podczas procesu reprezentował oskarżonego nie będzie apelował od wyroku.
- Wyrok, jaki zapadł w tej sprawie w lutym w Sądzie Okręgowym w Nowym Sączu nie jest prawomocny – mówi sędzia Bogdan Kijak, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Nowym Sączu. – Strony procesowe mają do 21 maja możliwość wniesienia apelacji do sądu wyższej instancji.
(MACH)
Fot. (JEC)







Dziękujemy za przesłanie błędu