Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Czwartek, 25 kwietnia. Imieniny: Jarosława, Marka, Wiki
17/12/2021 - 14:15

300 mszy za sołtyskę. Mieszkańcy Lipnicy Wielkiej pożegnali Elżbietę Wysowską

Rodzina, przyjaciele, samorządowcy, a przede wszystkim mieszkańcy Lipnicy Wielkiej pożegnali zmarłą sołtyskę i radną gminy Korzenna Elżbietę Wysowską. Po mszy pogrzebowej w kościele parafialnym w Lipnicy Wielkiej, jej ciało spoczęło na miejscowym cmentarzu.

Śp. Elżbieta Wysowska swoją pracę w samorządzie rozpoczęła w 2010 roku. Właśnie wtedy objęła mandat radnej gminy Korzenna. Rok później została wybrana przez mieszkańców sołtysem Lipnicy Wielkiej. Nieustannie zabiegała o sprawy mieszkańców, ciesząc się każdą zrealizowaną inwestycją. Ciągle przypominała o potrzebach mieszkańców, składając wnioski do budżetu. 

Umiała współpracować z ludźmi, którzy z kolei mogli być pewni, że skoro się czegoś podjęła, to na pewno doprowadzi sprawę do końca. Znający ją bliżej zaznaczają, że w swojej działalności publicznej była niezwykle sumienna i bezinteresowna.  

- Ela była osobą, która nadawała się na wszelkiego rodzaju funkcje. Najpierw została radną gminy Korzenna, a rok później sołtysem. Od samego początku było widać, że jest to właściwa osoba na właściwym stanowisku. Bardzo szybko uczyła się. Obserwując jej pracę samorządową, muszę przyznać, że podążała moimi ścieżkami. Ja wcześniej byłem przewodniczącym komisji rolnictwa, potem ona sprawowała tę funkcję. Ja wcześniej byłem przewodniczącym rady GS, potem gdy zrezygnowałem Ela zajęła moje miejsce. W jej pracy widziałem kontynuację moich zamierzeń i planów. Zawsze na pierwszym miejscu stawiała dobro mieszkańców, a nie swoje. Gdy miała jakieś zamierzenie, to robiła wszystko, aby je zrealizować. Upominała się o daną sprawę, aż do momentu, gdy udało się ją załatwić – tak wspomina śp. Elżbietę Wysowską Wiesław Kracoń, sołtys Jasiennej, a jednocześnie radny gminy Korzenna.

- Często do mnie dzwoniła i radziła się w różnych sprawach. Jej wielką zaletą było to, że szybko zyskiwała zaufanie ludzi, co jej bardzo pomagało w pracy samorządowej. Dzięki niej wiele inwestycji, które wcześniej nie można było zrealizować, udało się sfinalizować. Zawsze z uśmiechem na twarzy spotykała się z ludźmi. To pomagało jej rozładować wszelkie spory i kłótnie. Z wielkim szacunkiem obserwowałem i podziwiałem jej pracę. Zawsze byłem dumny, że przyczyniłem się do tego, że zaangażowała się w pracę samorządową, ale także z tego, że do mnie często dzwoniła i doradzała się w różnych sprawach. Ela była wielkim człowiekiem w wielkiej Lipnicy - dodaje. 

Zobacz też Dziś pogrzeb Elżbiety Wysowskiej, sołtys Lipnicy Wielkiej, radnej gminy Korzenna

Czytaj dalej na kolejnej stronie ...







Dziękujemy za przesłanie błędu