Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Piątek, 29 marca. Imieniny: Marka, Wiktoryny, Zenona
01/06/2012 - 13:00

43-latek podszywający się pod adwokata podejrzany o oszustwo

Fałszywego adwokata, który wyłudzał pieniądze za rzekome usługi prawnicze zatrzymała kilkanaście dni temu policja w Nowym Sączu. 43-letni sądeczanin usłyszał zarzut oszustwa dwóch osób. Sąd Rejonowy w Nowym Sączu zastosował wobec niego areszt tymczasowy na dwa miesiące.
Prawnik - oszust został zatrzymany 22 maja br. Stało się to, jak podał wczoraj (31 maja) rzecznik małopolskiej policji, po złożeniu zawiadomienia przez pokrzywdzonego 59-latka.  - 23 marca br. 59- letni mieszkaniec Nowego Sącza złożył zawiadomienie o oszustwie na jego szkodę – powiedział naszemu portalowi nadkom. Mariusz Ciarka, rzecznik małopolskiej policji. - Pokrzywdzony twierdził, że od 2009 roku praktycznie do stycznia 2012 człowiek, który podawał się za adwokata wyłudził od niego 113 tys. złotych. „Fałszywy” adwokat zgłosił się do mężczyzny w 2009 r., kiedy ten właśnie potrzebował prawnika do poprowadzenia jego sprawy i zaczął pobierać wynagrodzenie za rzekomo świadczone usługi pomocy prawnej. Oczywiście nic nie był w stanie załatwić, ale cały czas zwodził mężczyznę , że wszystko jest na dobrej drodze.
22 maja br. 43-latek br. został zatrzymany. W tym samym dniu usłyszał zarzut oszustwa. Następnego dnia Sąd Rejonowy w Nowym Sączu aresztował go na dwa miesiące. Jak podała małopolska policja mężczyzna nie widnieje na żadnej liście adwokatów, radców prawnych itp.
Śledztwo w tej sprawie wszczęła i prowadzi Prokuratura Rejonowa w Nowym Sączu.
- Zatrzymany 43-latek usłyszał zarzut oszustwa (z art. 286 par. 1 KK) dwóch osób, od których wyłudził 113 tysięcy złotych – poinformował nasz portal Paweł Mrozowski, prokurator z Prokuratury Rejonowej w Nowym Sączu. – Podejrzany częściowo przyznał się do zarzutu.
Małopolska policja podała, że 43-latek miał już w 2010 roku prowadzoną sprawę za tego samego rodzaju oszustwo. Udowodniono mu wtedy 43 czyny w latach 2006-2010. Zarzuty dotyczyły podawania się za adwokata, radcę prawnego i byłego prokuratora.
- W tamtej sprawie zostało pokrzywdzonych 10 osób – dodaje prokurator Mrozowski. – Byli to głównie sądeczanie. Mężczyzna podawał się wówczas za osobę posiadającą uprawnienia adwokackie. Fikcyjnie reprezentował te osoby w różnego rodzaju postępowaniach.
Rzecznik małopolskiej policji podał, że w tej sprawie sprzed kilku lat, kwoty, na które naciągał mężczyzna były jednak znacznie niższe (w każdym z czynów około 250 zł). Wtedy też oskarżony poddał się dobrowolnie karze.
15 czerwca ubiegłego roku przed Sądem Rejonowym w Nowym Sączu zapadł wyrok dwóch lat pozbawienia wolności w zawieszeniu na pięcioletni okres próby. Sąd orzekł też wówczas karę grzywny.
Zapytaliśmy rzecznika Sądu Okręgowego w Nowym Sączu, czy zatrzymany podejrzany nie występował przed Sądem Okręgowym, jako obrońca, bądź pełnomocnik stron w okresie od 2006-2010 roku?.
- System elektroniczny pozwolił nam na sprawdzenie okresu od 2008 do 2012 roku. Z naszego sprawdzenia wynika, że nie występował on, jako obrońca, bądź pełnomocnik stron w Wydziale Karnym, ani też, jako pełnomocnik stron w sprawach toczących się w Wydziale Cywilnym w Sądzie Okręgowym w Nowym Sączu – mówi Bogdan Kijak, rzecznik SO w Nowym Sączu. – Natomiast sprawdzenie czy występował we wcześniejszych latach jest praktycznie niewykonalne, gdyż wymagałoby to czytania akt w każdej ze spraw, jakie toczyły się w naszym sądzie, a pragnę zaznaczyć, że do naszego sądu wpływa rocznie od kilku do kilkunastu tysięcy spraw.
Jak się dowiedzieliśmy zatrzymany podejrzany ma swojego obrońcę. Policja podejrzewa, że oszust wyłudził pieniądze także od innych osób. Śledczy proszą wszystkich pokrzywdzonych o kontakt z policją lub Prokuraturą Rejonową w Nowym Sączu.
- W ostatnich kilku latach z rejonu Nowego Sącza nie mieliśmy sygnałów o „fałszywych” adwokatach – mówi mec. Grzegorz Eliasz, sekretarz Okręgowej Rady Adwokackiej w Krakowie. - Natomiast mieliśmy sygnały dotyczące osób, podszywających się pod adwokatów z rejonu Krakowa. Są to sporadyczne przypadki. Biorę jednak pod uwagę taką ewentualność, że Okręgowa Rada Adwokacka w Krakowie może nie być informowana o takich przypadkach. Przez lata sądy nie musiały sprawdzać, czy dana osoba, która staje przed sądem jest adwokatem, aktualnie wpisanym na listę adwokatów. Adwokaci, którzy stawali przed sądem byli znani. Od kilku lat do Izb Adwokackich przystępuje rocznie sto, a nawet więcej nowych adwokatów. W rezultacie pojawia się mnóstwo nowych twarzy i nowych nazwisk, nieidentyfikowanych na pierwszy rzut oka. Coraz częściej zdarza się w sądzie, że sędzia nie znając adwokata pyta go albo prosi o okazanie legitymacji adwokackiej.
Osoby, które korzystają z usług adwokackich mogą wejść na elektroniczną listę adwokatów Okręgowej Rady Adwokackiej w Krakowie, albo na listę krajową.
- Figurują na niej adwokacji, ich dane, numery kontaktowe – dodaje mec. Eliasz. – Taka osoba jest łatwo identyfikowalna. W razie wątpliwości można do nas zadzwonić, a my sprawdzimy, czy dana osoba posiada uprawnienia adwokackie i jest aktualnie wpisana na listę adwokatów wykonujących zawód.
(MACH)

Źródło: własne, KWP w Krakowie.







Dziękujemy za przesłanie błędu