Absurd do naprawy: 275 metrów wielkiej drogowej radości w Zubrzyku
O gospodarowaniu gruntami w sołectwie Zubrzyk pisaliśmy wielokrotnie. W lipcu zeszłego roku, by ratować budżet przeciążony ceną przebudowy Nakła władze gminy podjęły decyzję o sprzedaży – drugiej z kolei w bardzo krótkim czasie – działki na Zubrzyku. Miejscowi protestowali wtedy – teren jest z odwiertem wody mineralnej, gmina zarabia na dzierżawie do rozlewni. Dodatkowo martwili się o to, że po tej operacji Piwniczna znów będzie musiała kawałek gruntu odkupić, żeby wybudować gminną drogę obiecywaną miejscowym od lat. Kilka tygodni później gmina wystawiła na sprzedaż kolejną swoją działkę w tej miejscowości. Burmistrz Dariusz Chorużyk obiecywał, że nie ma to nic wspólnego z wspomnianą budową nowej drogi. Twierdził, że gmina już znalazła potencjalne źródło finansowania przedsięwzięcia.
Zobacz też: Taka piękna estakada i most a mogą zniszczyć uzdrowisko w Piwnicznej
I stało się, choć nie bez perturbacji, kilka dni temu gmina dopięła remont w Zubrzyku. Gruntowa dotychczas droga zyskała nową nawierzchnię asfaltową na całej długości i odwodnienie. Inwestycja kosztowała niemal 600 tys. zł i została sfinansowana dzięki dotacji z Funduszu Dróg Samorządowych. Teraz miejscowym trzeba do szczęścia tylko porozumienia między samorządem a Zarządem Dróg Wojewódzkich by powstał tu legalny łącznik między wyremontowaną nitką a drogą wojewódzką 971 właśnie. O szczegółach pisaliśmy w publikacji Absurd w Zubrzyku: gminna droga urywa się tuż przed drogą wojewódzką
Co ma do tego 275 metrów nowej drogi gminnej wspomnianej w tytule? Otóż właśnie ma bardzo dużo. By do porozumienia miedzy ZDW a gminą mogło dojść zgodnie z prawem, wyremontowana droga musi zostać włączona do kategorii dróg lokalnych. Tylko wtedy będzie można dopiąć formalności i zabrać się wspólnie za projektowanie zjazdu o właściwych parametrach.
ES [email protected] Fot.: UMIG w Piwnicznej-Zdroju