Akcja GOPR. Ratownicy pospieszyli na pomoc pięciu turystom
Ratownicy Grupy Krynickiej GOPR szukają pięciu turystów w rejonie Parchowatki. Grupa wyszła ze schroniska na Hali Łabowskiej. Zamierzała zejść do Łomnicy-Zdroju, ale tam nie dotarła. Akcja ratownicza trwa.
Ratownik dyżurny w centralnej stacji GOPR w Krynicy-Zdroju odebrał wezwanie o pomoc od jednej z osób znajdującej się w pięcioosobowej grupie, która utknęła w górach. Bardzo szybko rozpoczęła się akcja ratownicza. Bierze w niej udział około 15 ratowników GOPR na nartach skitourowych.
- Na szczęście znamy przybliżoną lokalizację grupy – relacjonuje Michał Słaboń, naczelnik Grupy Krynickiej GOPR. – Ktoś, kto znajduje się wśród tych turystów, miał zainstalowaną w telefonie komórkowym aplikację „Na Ratunek”. Dzięki niej znamy ich koordynaty w terenie. Turyści znajdują się w rejonie Parchowatki, w pobliżu szlaku pomarańczowego.
Wiadomo, że grupa wyszła ze schroniska na Hali Łabowskiej. Zamierzała zejść żółtym szlakiem do Łomnicy-Zdroju. Do celu jednak nie dotarła, bo utknęła w górach. Być może turyści pomylili szlak. Na szlakach, po ostatnich opadach zalega dużo mokrego i ciężkiego śniegu.
- Ratownicy próbują dotrzeć do czekającej na pomoc grupy od strony Wierchomli - Doliny Potaszni – dodaje naczelnik Słaboń. – Wykorzystujemy także dwa skutery śnieżne.
(MIGA)
Fot. www.gopr-krynica.pl – zdjęcie ilustracyjne.
- Na szczęście znamy przybliżoną lokalizację grupy – relacjonuje Michał Słaboń, naczelnik Grupy Krynickiej GOPR. – Ktoś, kto znajduje się wśród tych turystów, miał zainstalowaną w telefonie komórkowym aplikację „Na Ratunek”. Dzięki niej znamy ich koordynaty w terenie. Turyści znajdują się w rejonie Parchowatki, w pobliżu szlaku pomarańczowego.
Wiadomo, że grupa wyszła ze schroniska na Hali Łabowskiej. Zamierzała zejść żółtym szlakiem do Łomnicy-Zdroju. Do celu jednak nie dotarła, bo utknęła w górach. Być może turyści pomylili szlak. Na szlakach, po ostatnich opadach zalega dużo mokrego i ciężkiego śniegu.
- Ratownicy próbują dotrzeć do czekającej na pomoc grupy od strony Wierchomli - Doliny Potaszni – dodaje naczelnik Słaboń. – Wykorzystujemy także dwa skutery śnieżne.
(MIGA)
Fot. www.gopr-krynica.pl – zdjęcie ilustracyjne.