Akcja ratownicza na Cyrli. Ratownicy szukają zaginionej turystki z Warszawy

W Beskidzie Sądeckim trwają poszukiwania zaginionej 33-letniej turystki z Warszawy, która wyszła wczoraj (25 września) ze schroniska - Chata Górska „Cyrla”, w rejonie Rytra i do tej pory nie wróciła. W akcji uczestniczą m.in. ratownicy Grupy Krynickiej GOPR.

Ratowników o niepowrocie turystki do schroniska zaalarmował dzisiaj (26-września) około godz. 7 rano właściciel placówki.

- Wczoraj około godz. 18 ze schroniska na Cyrli wyszła w nieznanym kierunku 33 – letnia kobieta i do tej pory nie wróciła – poinformował nasz portal Maciej Więcek, rzecznik prasowy Grupy Krynickiej GOPR. – Zaginiona kobieta ma blond włosy. Ubrana była w kurtkę koloru czerwonego i czarne spodnie (sportowe). Jeśli ktoś widział taką osobę w rejonie Barcic, Rytra, Nawojowej o kontakt z centralą Grupy Krunickiej GOPR – tel. alarmowy 985 lub 601 100 300.

Jak się dowiedzieliśmy od Jacka Świcarza, właściciela schroniska na „Cyrli” 33-letnia turystka z Warszawy przebywała na Cyrli już od tygodnia.

- Kobieta przyjechała na wypoczynek – mówi Jacek Świcarz. – Wyszła ze schroniska wczoraj, około godz. 18. Opuszczając schronisko nie pozostawiła na siebie żadnych namiarów, ani informacji dokąd się udaje. Wcześniej pożyczyła latarkę od pracownika. Mówiła, że wróci do schroniska po zmroku. Niestety tak się nie stało. Rano zaalarmowałem goprowców. W pokoju, w którym mieszkała pozostawiła swój bagaż, dokumenty i pieniądze.

(MIGA)
Fot. www.gopr-krynica.pl

Skomentuj