Ale sypie śniegiem w Nowym Sączu. Czy to początek „bestii ze Wschodu”?
czytaj też Czytaj też Śnieżny chaos i rekordy zimna. Zaatakuje nas "bestia ze Wschodu"
Od rana sypie śniegiem. Czy to początek diametralnej zmiany pogody, która wedle zapowiedzi Marka Kuczery, czeskiego meteorologa i fizyka atmosfery z Uniwersytetu Karola w Pradze ma przyjść do Europy około 16 stycznia? Mówi się o nadciągającej „bestii ze wschodu”, która może przynieść największe ochłodzenie od dwudziestu lat.
Temperatura ma spaść nawet do minus trzydziestu stopni! Taki mróz ściśnie w całym kraju blisko dwa tygodnie. W Małopolsce, a więc i na Sądecczyźnie, pokrywa białego puchu sięgnie czterdzieści centymetrów.
czytaj też Straszny smog wisi nad Nowym Sączem. Na pyłomierzu zaczyna brakować skali!
Z taką katastroficzną prognozą pogody nie zgadzają się synoptycy z Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej. Rzecznik Instytutu Grzegorz Walijewski w rozmowie z portalem tvp.info przyznał, że nad Polskę w najbliższych dniach nadciągnie ochłodzenie, jednak dotychczasowe tygodniowe i dwutygodniowe prognozy pokazują, że niekoniecznie pojawią się one w takiej skali.
- Po weekendzie 9-10 stycznia model GFS pokazuje napływ niższych wartości, ale to nie są te wartości -30 stopni (...). Wygląda jednak na to, że ta zima dotknie cały kraj i zostanie z nami na dłużej – powiedział Walijewski. Z prognoz IMGW wynika jednak, że już od czwartku 7 stycznia należy spodziewać się ujemnych temperatur i opadów śniegu, które pojawią się w całym kraju i utrzymywać się będą nawet do niedzieli. W nocy temperatura spadnie maksymalnie do -7 stopni Celsjusza – dodał synoptyk.
Rozpoczynający się tydzień przyniesie nam, zwłaszcza w drugiej połowie, powolną zmianę pogody na bardziej zimową.
— IMGW-PIB METEO POLSKA (@IMGWmeteo) January 4, 2021
Na północy oraz w obszarach podgórskich pokrywa śnieżna tworzyć się będzie już od poniedziałku.
Po więcej informacji zapraszamy na:
https://t.co/D5ig6J3w22 pic.twitter.com/hJX9VyCFoC
Kto w tym pogodowym sporze ma rację, okaże się już niebawem.(j[email protected]) fot. jm