Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Czwartek, 25 kwietnia. Imieniny: Jarosława, Marka, Wiki
30/09/2014 - 16:29

Andrzej B. nie przyznaje się do zabójstwa. Obrońca złożył wnioski dowodowe

Dodatkowe wnioski dowodowe złożył dzisiaj (30 września) w Sądzie Okręgowym w Nowym Sączu obrońca 68-letniego Andrzeja B, emeryta oskarżonego o zabójstwo 51-letniej znajomej. Do przestępstwa doszło w ubiegłym roku, w mieszkaniu, na jednym z osiedli w Gorlicach. Mężczyzna nie przyznał się do zamordowania kobiety, która przez jakiś czas u niego zamieszkiwała.
Do tragedii doszło 13 sierpnia ubiegłego roku. Policja znalazła w mieszkaniu w bloku przy ul. Kopernika martwą 51 – letnią gorliczankę. Przybyły na miejsce lekarz pogotowia ratunkowego stwierdził jej zgon. Kobieta miała na ciele różne obrażenia, m.in. głowy. Już ze wstępnych policyjnych ustaleń wynikało, że do jej śmierci przyczyniła się inna osoba.
Mieszkanie należało do 67-letniego wówczas gorliczanina, Andrzeja B. Jeszcze tego samego dnia jego właściciel został zatrzymany przez policję.

Dwa dni później usłyszał on w prokuraturze zarzut zabójstwa 51-latki. Śledczy zarzucili mu, że na skutek wielokrotnych uderzeń zadanych swojej znajomej, spowodował jej upadek na podłogę. Spowodował on u kobiety wylew śródczaszkowy, w wyniku którego zachłysnęła się ona krwią, a to doprowadziło do jej zgonu.

Prokurator zarzucił Andrzejowi B. i to, że oblał ją gorącym płynem.

Oskarżony Andrzej B. od początku śledztwa nie przyznaje się do zabójstwa. W trakcie prowadzonego postępowania potwierdził, że zadał swojej znajomej jedynie kilka, jego zdaniem, niegroźnych uderzeń. Nie ma bezpośrednich świadków tego, co stało się w mieszkaniu oskarżonego.

Biegli z Zakładu Medycyny Sądowej w Krakowie, którzy przeprowadzili sekcję zwłok gorliczanki, stwierdzili u niej liczne obrażenia na ciele, w szczególności obrażenia twarzy i głowy. Za bezpośrednią przyczynę zgonu kobiety przyjęli obrażenia czaszkowo-mózgowe i właśnie zachłyśnięcie się krwią. Obrażenia te, zdaniem biegłych, mogły powstać w wyniku kopania i uderzania rękami.

Biegli, którzy badali oskarżonego uznali, że w feralnym dniu miał on w stopniu znacznym ograniczoną poczytalność.

Proces w tej sprawie zaczął się w czerwcu br. Dzisiaj w Sądzie Okręgowym w Nowym Sączu obrońca oskarżonego złożył wniosek o przesłuchanie dwóch świadków, zdaniem obrony, istotnych dla sprawy. Niestety nie stawili się oni, mimo wezwania, na dzisiejszej rozprawie.

Obrońca zawnioskował także o przeprowadzenie konfrontacji pomiędzy innymi wskazanymi świadkami, a także o przesłuchanie biegłego, który wydawał opinię uzupełniającą w tej sprawie. Jak dowiedzieliśmy się biegły stwierdził w niej, że istotne obrażenia, które doprowadziły do zgonu 51-letniej gorliczanki powstały w dniu zdarzenia.

Prokurator wniósł o oddalenie w całości przez sąd wniosków obrońcy. Prokurator Korbelak występując o nieuwzględnianie wspomnianych wniosków argumentował m.in. że zeznania świadków nie wniosą niczego istotnego do sprawy, a opinia uzupełniająca, jaką sporządził biegły jest jednoznaczna i wyjaśnia wszelkie wątpliwe kwestie.

Po krótkiej naradzie sąd postanowił uwzględnić wniosek obrońcy o przesłuchanie na kolejnej rozprawie biegłego sądowego, który sporządził opinię uzupełniającą. Nadto nałożył na jednego ze świadków, który nie stawił się na dzisiejszej rozprawie karę. Za nieusprawiedliwione niestawiennictwo sąd ukarał mężczyznę 2 tysiącami złotych, a nadto zarządził jego zatrzymanie na czas do 48 godzin i przymusowe doprowadzenie przez policję do sądeckiego sądu.

Sąd oddalił natomiast wniosek o przeprowadzenie konfrontacji między dwoma świadkami wskazanymi przez obronę. Zdaniem sądu taki wniosek zmierza jedynie do przedłużenia postępowania sądowego.

Sąd na kolejnej rozprawie, która została wyznaczona na 27 października br. przesłucha także dwóch wnioskowanych przez obronę świadków.

Dzisiaj też sąd przedłużył oskarżonemu Andrzejowi B. areszt tymczasowy o kolejny miesiąc do 13 listopada br.

Sąd już na pierwszej rozprawie uprzedził strony o możliwości zmiany kwalifikacji czynu zarzucanego oskarżonemu z zabójstwa, na spowodowanie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, którego następstwem jest śmierć osoby. To przestępstwo zagrożone jest karą od 2 do 12 lat więzienia.

(MACH)
Fot. (MACH)







Dziękujemy za przesłanie błędu