Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Czwartek, 25 kwietnia. Imieniny: Jarosława, Marka, Wiki
04/01/2013 - 16:51

Antoni Poręba: Uchwała budżetowa jest nieważna!

Antoni Poręba, wiceprzewodniczący klubu PiS w Radzie Powiatu Nowosądeckiego twierdzi, że uchwała budżetowa przyjęta 21 grudnia jest nieważna, gdyż podczas głosowania zabrakło kworum. Zdaniem wiceprzewodniczącego rady Jana Dziedziny wszystko było OK!
- Wojewoda małopolski w drodze nadzoru powinien unieważnić tę uchwałę - uważa Poręba (na zdjęciu). - Czekamy spokojnie na decyzję wojewody, bo sprawa jest oczywista. W ciągu czternastu dni uchwała powinna trafić na biurko wojewody Millera.
Rada Powiatu Nowosądeckiego liczy 29 osób. Bezwzględna większość wymagana do przyjęcia budżetu wynosi 15 osób. W głosowaniu uchwały budżetowej 21 grudnia udział wzięło 14 radnych koalicji (Porozumienie Sądeckie, PO, PSL, zabrakło 2 radnych z tego grona); wszyscy byli "za". Nikt nie głosował "przeciw", ani nie wstrzymał się od głosu.
W głosowaniu nie wzięli udziału radni Prawa i Sprawiedliwości. Klub PiS-u liczy 12 osób plus jeden radny niezrzeszony, głosujący zazwyczaj razem z opozycją (po tej stronie także zabrakło dwóch radnych). Kilku z nich przed głosowaniem budżetu wyszło z sali, a reszta zachowała się tak jakby się zdematerializowali: nie podnieśli ręki ani "za", ani "przeciw" i również nie zasygnalizowali woli wstrzymania się od głosu. W ten sposób radni PiS chcieli zaprotestować przeciwko kształtowi budżetu powiatu nowosądeckiego na 2013 roku, który - ich zdaniem - jest nierealny, a prognoza dochodów księżycowa.
Prowadzący obrady przewodniczący Wiesław Basta uznał, że budżet został przyjęty. Zignorował protest Antoniego Poręby o braku kworum, a zaraz potem oddał mikrofon swemu zastępcy Janowi Dziedzinie, tłumacząc się złym samopoczuciem i szybko opuścił salę obrad. Obecna na sesji Wiesława Borczyk, radca prawny starostwa nowosądeckiego, w kuluarach rozwiewała obawy radnych koalicji, twierdząc, że wszystko jest w porządku i budżet został przyjęty prawidłowo.
- Co oznacza obecność radnego na sali obrad, który nie wyraża swojego stanowisko, do czego jest zobowiązany między innymi regulaminem rady? - pyta Jan Dziedzina. - Sprawa byłaby jednoznaczna, gdyby ich nie było na sali, tak logika podpowiada, ale oni byli w środku.
Dziedzina tłumaczy dalej, że podstawą dla obliczenia kworum jest lista obecności, a wedle tej listy radni PiS brali udział w sesji, a co za tym idzie - w głosowaniu uchwały budżetowej.
Poręba uważa, że koniec końców koalicja przeforsuje budżet, gdyż dysponuje większością w radzie. - Ale do tego potrzebna jest reasumpcja głosowania, powtórzenie sesji budżetowej i pełna mobilizacja szesnastu radnych koalicji - tłumaczy. Na razie, wg wiceszefa klubu PiS - powiat działa na prowizorium budżetowym.
Tak, czy siak, wojewoda ma twardy orzech do zgryzienia.
(HSZ), fot. archiwum






Dziękujemy za przesłanie błędu