Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Czwartek, 28 marca. Imieniny: Anieli, Kasrota, Soni
27/10/2012 - 06:00

Asia dostała drugie życie. Urodziny obchodzi dwa razy

- To cud! Dziękuję Bogu, że Asia żyje i wraca do zdrowia. Przecież lekarze nie dawali jej na początku szans… – mówi mama 16-latki. Po traumatycznych przeżyciach i walce o życie córki, dziś pani Danuta uśmiecha się pełna szczęścia. Wie jednak, że przed Asią jeszcze długa droga do zdrowia…
O niepewności i nadziei po wypadku Asi pisaliśmy: Obudź się śpiąca królewno. Asia śpi już cztery miesiące...

Po ponad roku od wypadku znów odwiedziliśmy 16-latkę w jej domu. W stanie jej zdrowia widać znaczną poprawę. Cieszy to rodzinę, rehabilitantów, znajomych, profesora Talara, dzięki któremu dziewczyna zaczęła stawać na nogi.

- Asia mówi do profesora „wujku”. Bardzo się polubili. Ostatnio nawet dzwonił do nas z dobrą informacją. Wysłaliśmy profesorowi płytkę z tomografią. Obejrzał i powiedział: „Jest rewelacyjnie!”. Uszkodzenie w mózgu, które nastąpiło w wyniku wypadku, powoli się regeneruje. Potwierdził to także nasz lekarz z Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego w Krakowie-Prokocimiu – mówi z rumieńcem na twarzy Danuta Mosurek, mama 16-latki.

Dziewczyna poczyniła znaczne postępy w rehabilitacji. Sama siedzi, potrafi utrzymać głowę w pionie. Wstaje z pomocą rehabilitantki i mamy. – Leżenie już się jej znudziło – dodaje mama. – Asia zaczyna chodzić. Bez problemu przekłada lewą nogą, nad prawą jeszcze pracujemy. Ale już wkrótce i to się uda.

Jedno, co się nie zmieniło od naszej ostatniej wizyty w domu Mosurków to rozkład dnia Asi.

- Ćwiczeń nie da się zaniechać. Wystarczyłyby dwa tygodnie bez rehabilitacji i nasza roczna praca poszłaby na marne. Córka ćwiczy codziennie kilka razy. Dzień zaczyna się od rehabilitacji. Potrzeba do tego, co najmniej czterech osób. Każdy masuje jedną kończynę. Najlepiej, według zaleceń profesora Talara, robić to jednocześnie – zaznacza pani Danuta. – Po ćwiczeniach jest posiłek i godzinna przerwa. A później już do samego wieczora Asia jest zajęta: przychodzi logopeda, pani od gimnastyki, nauczyciele, jest masaż i oczywiście rehabilitacja zgodnie ze wskazówkami profesora. Tak wygląda nasz każdy dzień już od prawie roku. Zrezygnowałam z pracy, żeby być cały czas z nią. To dla córki bardzo ważne, czuje się bezpiecznie.

Czytaj: Asia Mosurek zdrowieje! Uczy się w domu matematyki!

Rodzina czeka teraz aż Asia zacznie mówić. – Córka bardzo chce wrócić do szkoły. Na razie jest to niemożliwe, musi zacząć mówić. Liczymy też na to, że jej sprawność ruchowa się poprawi. Wszystko w rękach Boga. Dla nas ogromnym szczęściem jest już to, że zaczyna chodzić. Z pomocą przejdzie z jednego pokoju do drugiego. Zajmuje jej to około pięciu minut, ale to już jest znaczna poprawa. Jeszcze niedawno, podnoszenie głowy sprawiało jej trudność.

Mama cieszy się nie tylko z postępów w rehabilitacji, ale i z możliwości komunikacji z córką. – Ostatnio zażyczyła sobie na obiad buraczki na gorąco, ziemniaki puree i mięso. Lubi też zupę jarzynową i z brokułami. Nie dalej jak wczoraj, jadła chleb z chrzanem. Zjadła prawie całą kromkę. A do tego sernik lub szarlotka. Czego nie może zjeść, dostaje przez specjalną rurkę do żołądka. Podobnie jest z lekarstwami i płynami.

Asia urodziła się 11 marca. Urodziny jednak obchodzi dwa razy w roku. 11 marca skończyła 16 lat. 10 września – rodzina świętowała jej powrót do życia. W ubiegłym roku tego dnia wydarzył się wypadek.

- To była dla nas wzruszająca chwila. Wtedy dostała drugie życie. Jestem szczęśliwa, że jest z nami, chociaż wiem, że przed nami – jeszcze długa droga. Wiem jednak, że nam się uda.

Asia macha nam na pożegnanie i z uśmiechem robi „żółwika z ogonkiem”.

 

(MC)

Fot. MC







Dziękujemy za przesłanie błędu