Beth Macatee zamieniła Wall Street na farmę w Tyliczu. Jak to możliwe? [FILM]
Właścicielką ośrodka Farma Lama w Tyliczu jest Beth Macatee, Amerykanka, która ćwierć wieku temu zrezygnowała z pracy maklera na Wall Street w Nowym Jorku oraz w Banku Światowym i znalazła swoje miejsce na ziemi w Tyliczu koło Krynicy-Zdroju. Prowadzi tam farmę, na której hoduje konie, owce i kozy.
Także i w tym roku Farma Lama wpisała się w cykl zawodów organizowanych w ramach II Sądeckiego Turnieju Jeździeckiego pod patronatem miesięcznika "Sądeczanin".
- Z zawodów jestem bardzo zadowolona - mówi Beth Macatee prowadząca stadninę Farma LaMa w Tyliczu. - Po pierwsze nie było żadnego wypadku i to jest dla mnie bardzo ważne. Zawodnicy dobrze byli przygotowani. Niedzielne zawody były bardzo udane - dodaje.
Zapytaliśmy właścicielkę, czy jest zadowolona ze swoich podopiecznych?
- Tak, Iza bardzo ładnie przygotowała zawodników, tak więc konie i jeźdźcy bardzo ładnie się prezentowali - mówi.
W zawodach uczestniczyło 34 uczestników. Odbywały się one w trzech kategoriach: mini LL do 50 cm, LL do 70 oraz L do 80 cm. Dopisali zawodnicy oraz kibice. Była to między innymi zasługa pięknej pogody, wielu atrakcji, jakie zostały przygotowane w tym roku, ale przede wszystkim niesamowitej atmosfery, jaka panuje w tym ośrodku.
Beth Macatee z uśmiechem wspomina czas, kiedy stadnina zaczęła funkcjonować. Nie myślała wtedy, że to miejsce będzie przyciągać tyle osób.
- Dziękujemy oczywiście sponsorom i patronowi medialnemu, bo bo bez ich pomocy i poparcia te zawody nie mogły by się odbyć - zaznacza właścicielka ośrodka.
Na koniec poprosiliśmy Beth Macatee o rady dla przyszłych uczestników
- Praktyka, praktyka i praktyka. Widać kiedy koń i jeździec są przygotowani - dodaje - Wtedy wszystko idzie płynnie. Serdecznie polecam ten sport. Jazda konna to samo zdrowie.