Bez Nowego Sącza nie byłoby mistrzostw Polski
W nowosądeckim związku stan podwyższonej gotowości. Trwają przygotowania do bardzo dużych zawodów ogólnopolskich w styczniu. Będzie to I tura mistrzostw Polski w wędkarstwie podlodowym. Od dwóch lat to wody Okręgu PZW w Nowym Sączu są jedynymi, gdzie takie zawody daje się rozgrywać.
- Zjeżdżają się do nas wtedy wszyscy profesjonalni wędkarze z całej Polski i próbują swoich sił we współzawodnictwie. Takie wędkarstwo niewiele ma wspólnego z wyobrażeniem społeczeństwa o takich zawodach. Są to profesjonalni wędkarze, których sposobem na życie jest właśnie łowienie ryb i współzawodnictwo między sobą - wyjaśnia Łukasz Kipiel, dyrektor OPZW w Nowym Sączu.
Sądeckie zawody są wyjątkowe także pod innym względem. Podczas nich żadna ryba nie ucierpi. - Na uwagę zasługuje fakt, że w naszym Okręgu pierwszy raz w historii wędkarstwa podlodowego zeszłoroczne Mistrzostwa Polski zostały rozegrane na tak zwanej żywej rybie.
Oznacza to, że żadna ryba nie została zabita przez wędkarzy a wszystkie, po zważeniu z całą ostrożnością, zostały wypuszczone z powrotem do wody. Takie zawody nie uszczuplają populacji ryb w zbiorniku jednocześnie promując nasze wody – dodaje Kipiel.