Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Piątek, 29 marca. Imieniny: Marka, Wiktoryny, Zenona
12/07/2019 - 10:40

Bez wojska miasto nie jest takie samo. Podhalańczycy znów ożywią Nowy Sącz?

Niewątpliwie w XIX wieku obecność wojska podnosiła prestiż Nowego Sącza - pisze dr Łukasz Połomski. - Podobne zjawiska były obserwowane w innych miastach Galicji. Zakwaterowanie żołnierzy to jeden z najważniejszych czynników miastotwórczych. Czy dziś, w XXI wieku coś się zmieniło? Czy wojsko nadal dla Sądeczan może uchodzić za czynnik miastotwórczy?
Delegacja 1 PSP wręcza odnzakę pułkową ministrowi spraw wewnętrznych T. Kasprzyckiemu. Fot. ze zbiorów NAC.

Sprawa wróciła pod koniec XIX w., kiedy do Nowego Sącza ponownie przysłano większą liczbę żołnierzy. W 1898 r. radny Karol Nalepa znalazł wyjście z sytuacji: wzorem Bochni, postulował oddać grunt państwu, a wówczas koszary wybudowałby rząd. Pomysł upadł, bowiem nikt nie chciał oddawać majątków miasta. Wyliczono, że budowa koszar na wyniosłaby ok. 36 tys. zł reńskich, więc proszono o wsparcie władze państwa.

Zorganizowano podobną akcję, jak podczas zbierania podpisów o przywrócenie jednostki wojskowej w 2018 r. Dokładnie 120 lat wcześniej pod listem wysłanym do Wiednia i Lwowa podpisali się najbogatsi i znaczący mieszczanie. Nie wiele to dało… Burmistrz Barbacki pojechał za pożyczką do Wiednia oraz Lwowa i uzyskał ją w Banku Krajowym. Koszary powstały na początku XX wieku.

W Galicji, o miejscu Nowego Sącza w hierarchii ośrodków miejskich decydowały też inne czynniki.  Profesor Krzysztof Broński zaliczył do ponadlokalnych ośrodków  w naszej okolicy Tarnów i Przemyśl (nie licząc Krakowa). Podniesienie rangi tych miast było związane także z funkcjonowaniem sądów, jednostek wojskowych, a także kurii biskupich. Nowy Sącz powoli dochodził do pozycji tych ośrodków.

Dziś sprawa z lokalizacją jednostki wojskowej wygląda zupełnie inaczej. Władze samorządowe, zgodnie z obowiązującym prawodawstwem, nie mogą oddziaływać na zagospodarowanie przestrzeni terenów zamkniętych, jakimi są siedziby wojska. Określa się je jako zastrzeżone ze względu na obronność i bezpieczeństwo państwa.

Kilka lat temu przeprowadzono badania na temat wpływu wojska na miasto i gminę. Odbyły się one w tych ośrodkach gdzie istniały jednostki. W kontekście zapowiadanego przywrócenia wojska w Nowym Sączu, z badań płyną niezwykle ciekawe wnioski. W czasie specjalnej ankiety zadawano członkom instytucji i samorządów pytania. Jedno z nich dotyczyło wpływu na rozwój infrastruktury technicznej. 54,5 proc. ankietowanych odpowiedziało, że wojsko w bardzo małym (30,3%) i małym stopniu (24,2%) wpływało na powstanie rzeczonej infrastruktury. Nikt nie odpowiedział, że miało bardzo duży wpływ (zob. M. Piotrowska – Trybull, Konsekwencje restrukturyzacji sił zbrojnych dla rozwoju społeczno – gospodarczego terytorium gminy, „Acta Universitatis Lodziensis” 2013). 

Mimo to, w nawiązaniu do przedstawionych wyżej historycznych faktów i wydarzeń, należy zaznaczyć, że powrót wojska do Nowego Sącza wzmacnia znaczenie miasta na mapie kraju. Obecność żołnierzy to nie tylko kwestia prestiżu i wielkiej tradycji, ale także odniesienia do życia codziennego. Niegdyś wojsko spowodowało, że znacząco zwiększyła się liczba mieszkańców Sącza. Dziś nie można się spodziewać aż takiego wzrostu, choć znajdą się tacy, którzy przyjadą do naszego miasta. Podobnie jak sto i dwieście lat temu, ludzi będzie przyciągać pewna praca. Na podstawie powyższego artykułu na temat obecności wojska w lokalnej społeczności, aż 40 proc. ankietowanych nie zauważyło wpływu na wzrost liczby ludności, a 21% respondentów odpowiedziało, że ten wskaźnik był zauważalny. Wiele zapewne zależy nie tylko od obecności żołnierzy, ale także od czynników gospodarczych i ekonomicznych.

Badania M. Piotrowskiej-Trybull ciekawe przedstawiają wpływ obecności wojska na lokalny rynek pracy. Ankietowanych samorządowców i przedstawicieli instytucji zapytano, „w jakim stopniu w przypadku ich gminy jednostka wpływała na lokalny rynek pracy”. 64 proc. pytanych stwierdziło, że „wpływ ten można ocenić jako duży, a nawet bardzo duży, bowiem jednostka była jednym z większych lub głównym pracodawcą na rynku pracy”. 12 proc. respondentów zaznaczyło, że „jednostka miała małe znaczenie, bowiem mieszkańcy w niewielkim stopniu interesowali się pracą w wojsku”.

Z powyższych badań wynika, że wielka rola w wykorzystaniu wojska spoczywa też na nas samych. 24 proc. pytanych zauważyło, że obecność wojska ma wpływ na rozwój firm i aktywność gospodarczą mieszkańców. Co ciekawe z obecności wojska najczęściej czerpał korzyści przemysł spożywczy, piekarnie, bary i puby, stacje benzynowe, restauracje i warsztaty samochodowe. Patrząc na te branże wydaje się to być dobra podpowiedź dla tych, którzy myślą o swojej firmie.

Nie należy więc zapomnieć, że obecność wojska to w pewnym sensie też wyzwanie dla miasta, które powinno dobrze wykorzystać przywrócenie jednostki. Dziś nie trzeba już organizować świetlic żołnierskich, kina czy teatru wojskowego, ale zmiana struktury zatrudnienia z całą pewnością będzie stanowić nowe otwarcie dla Nowego Sącza. Czy je wykorzystamy, czy wojsko znowu stanie się czynnikiem miastotwórczym? To wszystko zależy od nas, Sądeczan. Jeżeli „historia kołem się toczy”, to być może pojawienie się jednostki wojskowej będzie jednym ważniejszych wydarzeń w historii Sądecczyzny w XXI wieku. (Łukasz Połomski)

„Projekt realizowany przy wsparciu finansowym Województwa Małopolskiego"







Dziękujemy za przesłanie błędu