Było bardzo niebezpiecznie. Strażacy usuwają z dróg połamane drzewa
Sądeccy strażacy minionej nocy byli wzywani około trzydzieści razy.
Czytaj tez Wichura odcięła ludzi od prądu. Spustoszyła stacje transformatorowe
- Przeważnie usuwaliśmy drzewa powalone na drogi i budynki. W dwóch przypadkach – w Woli Piskulinej i Ptaszkowej – wiatr naderwał blachę na budynkach gospodarczych, a w Łabowej zerwał blachę z budynku mieszkalnego – informuje Marian Marszałek, rzecznik prasowy Państwowej Straży Pożarnej w Nowym Sączu. Na szczęście nikt nie ucierpiał w tych zdarzeniach.
Zobacz też Alert pogodowy: wiatr nawet do 110 kilometrów na godzinę!
Od samego rana strażacy co chwilę odbierają telefony od mieszkańców, którzy zgłaszają kolejne przypadki połamanych drzew, które uniemożliwiają przejazd.
Sporo pracy mają również limanowscy strażacy. Do tej pory odnotowali około trzydzieści interwencji związanych z usuwaniem z dróg połamanych drzew. Z kolei w Kisielówce koło Limanowej i w Tymbarku ratownicy zabezpieczali dachy, które zostały uszkodzone przez silny wiatr. W kilku miejscowościach od wczoraj mieszkańcy nie mają prądu.
Ze skutkami silnego wiatru od wczoraj walczą także gorliccy strażacy, którzy do tej pory siedemnaście razy byli proszeni o pomoc. W piętnastu przypadkach usuwali drzewa powalone na drogi gminne, powiatowe i wojewódzkie, a także na ogrodzenia i budynki. Wiatr był tak silny, że na jednym z budynków w Gorlicach zerwał blachę, a w Staszkówce dachówki. Na szczęście i tutaj nikt nie ucierpiał.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez SYGNAŁ
RG [email protected], Fot. OSP Kamienica, OSP Gródek nad Dunajcem, OSP Łososina Dolna