Chciała zabić zwierzę. Wyrzuciła szczenię do śmietnika
Przypadkowa kobieta usłyszała, że z kontenera postawionego obok bloków, dobiega popiskiwanie. Wspólnie z sąsiadem otworzyła pojemnik. Wśród śmieci znalazła foliową reklamówkę, a w niej dwa foliowe worki. W jednym z nich był maleńki szczeniak. Kobieta wzięła go do domu i skontaktowała się z weterynarzem oraz sądeckim Towarzystwem Opieki nad Zwierzętami.
- Wspólnie znaleźli kobietę, która zgodziła się, by jej karmiąca suczka, została matką zastępczą szczenięcia – tłumaczy rzecznik sądeckiej policji Iwona Grzebyk-Dulak.
O sprawie została poinformowana policja. Wspólnymi siłami udało się ustalić osobę, która w bestialski sposób wyrzuciła zwierzę. Kobieta stanowczo zaprzeczała, by miała dopuścić się czegoś takiego. W worku, w którym znajdował się szczeniak, pozostało łożysko suki. Funkcjonariusze zabezpieczyli krew zwierzęcia, przeszukali mieszkanie podejrzanej kobiety i przeprowadzili szereg innych czynności, które nie pozostawiały złudzeń, że to właśnie ona dopuściła się tego przestępstwa.
We wtorek 6 marca policjanci przedstawili jej zarzut usiłowania uśmiercenia zwierzęcia ze szczególnym okrucieństwem. Grozi jej nawet do trzech lat więzienia.
- Na wniosek policjantów, prokurator zastosował wobec sądeczanki środki zapobiegawcze w postaci dozoru policji i poręczenia majątkowego, jednak o jej dalszym losie zadecyduje sąd – wyjaśnia Policjantka.
RG [email protected] ,Fot. Osoba prywatna