Chodniki są po to, żeby nad nimi fruwać. Prawda święte krowy?
Tylu z nas narzeka, że miejscami nadal nawet przy ruchliwych ulicach brak chodników. Tak jest na przykład w Łazach Biegonickich. Ale do czego tak naprawdę służą chodniki? Do tego, żeby nad nimi fruwać. Taką przynajmniej definicję kreują święte krowy z naszej dzisiejszej galerii.
Pierwsza ze świętych krów została sfotografowana przez rodziców, którzy szli chodnikiem z dzieckiem w wózeczku. Teraz pytanie – jak mieli ominąć tak zaparkowane auto? Schodząc na jezdnię?
Zobacz też: Krewka krowa straszyła, że da w pysk, bo policji się nie boi…
Kolejne zdjęcia nadesłał nam pan Krzysztof. Zostały wykonane na ulicy Jana Matejki. Tu też pojawia się ten sam dylemat. Jak przejść z wózkiem skoro auto stoi tak, że i po chodniku się nie da a korzystając z jedni trzeba wyjść niemal na jej środek.
ES [email protected] Fot.: Czytelnicy