Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Czwartek, 28 marca. Imieniny: Anieli, Kasrota, Soni
17/01/2018 - 18:10

Cierpienie Kubusia widać w jego oczach. Gryzie kratę w schronisku. Nie akceptuje tego domu [ZDJĘCIA]

Kubuś jest fajnym, czarnym kundelkiem, średniej wielkości o puszystej, błyszczącej sierści. Gdy widzi człowieka zbliżającego się do boksu w schronisku dla zwierząt w Wielogłowach, w którym obecnie przebywa, gryzie metalową kratę.

Boks jest mu obcy. To nie jego świat.  Kubuś nie może pogodzić się z tym, że od kilkunastu dni jest w takim miejscu.

Zobacz także: Jestem Benek, fajny gość. Zabierz mnie ze schroniska do domu [ZDJĘCIA]

Dlaczego? Być może jeszcze kilka dni temu był czyimś ukochanym, domowym pupilem, miał własny, ciepły kąt do spania i miseczkę z czymś smacznym do pałaszowania. Może szuka go teraz jego właściciel?

Kubuś, bo tak go nazwali wolontariusze ze schroniska jest młodziutkim psem. Ma około roku. Został znaleziony w Chełmcu, w pierwszy dzień nowego roku. Być może jest to psia ofiara sylwestrowo-noworocznych fajerwerków. Być może bezmyślność ludzka poprowadziła go bezdomności.

- Mimo usilnych starań nie odnaleźliśmy jego domu – opowiada pani Małgorzata, wolontariuszka ze schroniska w Chełmcu. – Dlatego szukamy dla niego nowego domu.

Kuba to dobry pies. Posłuszny, towarzyski, grzeczny, pięknie chodzi na smyczy i zachowuje czystość. Nie sprawia żadnych problemów.

Zobacz także: POMÓŻCIE odnaleźć zaginioną Becię. Może ktoś widział sympatyczną suczkę

- Schronisko, w żadnym wypadku nie jest miejscem dla takiego psa – dodaje pani Małgosia. - Okrutnie cierpi. Nie może pogodzić się z tym, że znalazł się u nas. Widok Kubusia gryzącego kratę jest przejmujący. Ten pies nie akceptuje swojego boksu. Krótki spacer to zdecydowanie za mało. Musi znaleźć swojego człowieka, bo z dnia na dzień robi się coraz bardziej apatyczny i zrezygnowany. 

Jeśli ktoś chciałby przygarnąć Kubusia można się kontaktować pod numerem telefonu: 602 521 537

[email protected], Fot. Schronisko w Wielogłowach.

Kubuś szuka domu




Cierpienie Kubusia widać w jego oczach.






Dziękujemy za przesłanie błędu