Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Czwartek, 28 marca. Imieniny: Anieli, Kasrota, Soni
15/03/2017 - 12:20

Co dom, to inny smród w Nowym Sączu

Tyle się trąbi o smogu, a ludzie i tak mają to gdzieś. Dalej palą,czym popadnie - mówi oburzony mieszkaniec Nowego Sącza, który „namierzył” aparatem kolejnego kopciucha.

Snujące się nad budynkiem kłęby dymu mieszkaniec miasta sfotografował wczesnym rankiem na ulicy Podmłynie.

- Śmierdzi tak, że  można się udusić - pisze w e-mailu nasz czytelnik, który desperacko próbuje prowadzić zdrowy tryb życia i dla zachowania dobrej kondycji biega i jeździ na rowerze na obrzeżach miasta.

- Niby to już poza miastem, ale jednak to się kisi w tej naszej kotlinie.

Przeczytaj też Czarny dym, bo palę plastikiem? Oj tam, oj tam

Jak zauważa mieszkaniec Nowego Sącza, smród z sądeckich kopciuchów smrodowi nierówny.

- A Zawada i Górki Zawadzkie! Tam to dopiero jak biegam, to co dom to inny smród.Jak na razie marcowe temperatury zmuszają do ogrzewania domów, kopciuchy kopcą więc nadal na potęgę. Z jakim skutkiem? Widać to po wynikach zanieczyszczenia powietrza.

 

Nad Nowym Sączem znowu unosi się odór spalenizny. Nie ma wiatru i nie ma czym oddychać.

Przeczytaj też Synoptycy straszą a ludzie w Nowym Sączu się cieszą. Czy to normalne?

- Może dziś  lepiej pobiegam w masce gazowej, ironizuje czytelnik.

(ami), fot. czytelnik, A.M. K.S 







Dziękujemy za przesłanie błędu