Co z tym butelkomatem w Nowym Sączu?

O sprawie tzw. butelkomatu już pisaliśmy, po ostatniej dyskusji radnych sprawa zaczęła nabierać realnych kształtów, a być może niebawem doczeka się ona finalizacji.

Podczas ostatniej sesji Rady Miasta debatowano, czy pomysł ten ma szansę realizacji w Nowym Sączu, podobnie jak został powołany do życia w Krakowie. Na czym to polega? Za każdą przyniesioną do automatu butelkę plastikową, urządzenie wypłaca kwotę 10 groszy.

Radni swoją decyzją zwrócili się do prezydenta Ludomira Handzla, aby uruchomił procedurę uzyskania specjalistycznej analizy ekonomicznej dla uruchomienia butelkomatu.

Inicjatorem tego przedsięwzięcia jest klub radnych "Wybieram Nowy Sącz". - Nasz pomysł dotyczący umieszczenia w Nowym Sączu butelkomatu spotkał się z pozytywnym odzewem wielu Sądeczan, z czego bardzo się cieszymy i za ten odzew dziękujemy. To dowód, jak ważne są dla naszych mieszkańców rozwiązania proekologiczne. Chciałbym, aby wzorem naszych zachodnich sąsiadów takich butelkomatow było w Nowym Sączu jak najwięcej - powiedział nam Michał Kądziołka.

- Cieszę się, że Rada Miasta Nowego Sącza poparła nasz projekt uchwały - dodał wiceprzewodniczący.

Czy w Nowym Sączu inicjatywa się przyjmie? Należy czekać na wynik pracy ekspertów i analizę ekonomiczną.

MŚ, IM

Skomentuj