Co za wandale zdewastowali boisko w Nowym Sączu, na którym trenują dzieci?
Na boisku, na którym na co dzień trenują dzieci z klubu Dunajec ktoś postanowił urządzić sobie ostrą jazdę samochodem. Boisko, które zachwycało swym wyglądem nie tylko dzieci ale również dorosłych, w ciągu jednej nocy zmieniło się nie do poznania. Zamiast gładkiej murawy wszędzie znajdowały się ślady kół.
Zadzwoniliśmy w tej sprawie do prezesa klubu MUKS Dunajec - Krzysztofa Szczepańskiego.
-Sprawę zgłosiliśmy już na policję. Szukają sprawców. Jak na razie trenujemy z młodymi zawodnikami na zdewastowanej murawie, ponieważ nie mamy innego wyjścia. Teraz konieczna będzie renowacja płyty, dosiewanie ziemi i trawy, żeby znowu jakoś to wyglądało – mówi wyraźnie przygnębiony Krzysztof Szczepański. Klub wycenił zniszczenia na 5 tysięcy złotych.
Boisko „Marakana”, na którym trenują zawodnicy klubu MUKS Dunajec nie jest chronione, ponieważ to teren zalewowy i nie można tam postawić żadnych ogrodzeń. Można więc się tam bez problemu dostać, tak jak zrobili to wandale, którzy zniszczyli miejsce treningów.
- Jest nam po prostu przykro, że na świecie są tacy ludzie, którzy widzą, że boisko jest zadbane i w taki sposób odbierają dzieciom całą frajdę i przyjemność. - dodaje prezes klubu.
Dzisiaj rano boisko było szynowane i wygładzane, aby ułatwić zawodnikom treningi.
-Myślę, że znajdziemy sprawców, którzy zostaną ukarani. Nie odpuścimy - zapewnia Krzysztof Szczepański.
Pytaliśmy rzeczniczkę sądeckiej policji, czy policja prowadzi w tej sprawie dochodzenie. Dowiedzieliśmy się, że dochodzenie przygotowawcze pod kątem uszkodzenia mienia prowadzi Wydział do walki z Przestępczością Przeciwko Mieniu. Za przestępstwo uszkodzenia mienia grozi od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności.
[email protected] Fot. Krzysztof Szczepański