Cyganie z Maszkowic zabrali się za sprzątanie własnych śmieci
Jedna jaskółka, wiosny nie czyni, ale w romskiej osadzie doszło do przełomu. Cyganie zabrali się za sprzątnie zalegających w osiedlu śmieci. Mało tego, sami zorganizowali kontener!
Czy sprawiła to nieprzejednana postawa wójta Łącka, Jana Dziedziny, który miał dość wywożenia odpadów na koszt gminy i powszechne oburzenie mieszkańców Maszkowic, którzy w tej sprawie alarmowali lokalne media?
- Pewnie nagłośnienie sprawy zrobiło swoje, ale prawda jest taka, że przed dwoma tygodniami doszło do spotkania na komisariacie w Starym Sączu z udziałem komendanta posterunku, szefa dzielnicowych na terenie Łącka z grupą Romów, której przewodził nieformalny wójt osady Robert Szczerba - wyjaśnia Dziedzina.
- Ostatecznie Romowie zadeklarowali, że na swój koszt zaczną wywozić śmieci. Od dawna mówiłem, że zajmuję w tej sprawie sztywne stanowisko. Nie może być tak, że każdy płaci za sprzątanie odpadów, a za Romów płaci gmina.
Mieszkańcy wsi i wójt stracili cierpliwość, kiedy odpady, jakie pozostają po spalonych lodówkach, telewizorach i innych sprzętach elektronicznych, z których Cyganie pozyskują surowce wtórne, trafiły na pobocze drogi w kierunku Nowego Targu. Dziedzina słał w tej w tej sprawie oficjalne pisma do byłego już wojewody Józefa Pilcha, który radził - na antenie Radia Kraków - żeby gmina… zapewniła Romom dodatkowe kontenery.
- Wtedy możemy wyciągać konsekwencje, wymagać odpowiedzialności. Stwórzmy im warunki do składowania śmieci. Jeśli nie będą tego wypełniać, to wtedy będziemy się wspólnie zastanawiać - mówił wojewoda.
Tyle tylko, że kontener już był, ale Cyganie go spalili.
- Kontener się na osiedlu się pojawi, ale tylko na odpady bytowe - mówi wójt Łacka. Pozostałości po zużytym sprzęcie AGD i RTV Romowie muszą wywozić na swój koszt.
Na razie część śmieci z osiedla zniknęła. Jeden kontener z odpadami zalegającymi przy osadzie został na koszt Romów wywieziony, ale śmieci wciąż jeszcze zalegają przy drodze wojewódzkiej prowadzącej z Nowego Sącza w kierunku Nowego Targu.
Na temat Cyganów z Maszkowic wójt Dziedzina rozmawiał też z Piotrem Ćwikiem, na trzy dni prze jego nominacją na wojewodę.
- Rozmowa dotyczyła sytuacji w osiedlu. Kilka rzeczy pan wojewoda życzył sobie ode mnie usłyszeć. Powiedziałem wyraźnie, że jeśli chodzi o sprzątanie powinna to robić społeczność romska, finansowanie sprzątania przez gminę jest legitymizowaniem działań sprzecznych z prawem - mówi Dziedzina.
- To towarzystwo zostało po prostu rozpieszczone przez ostanie lata. Skutek jest taki, że dziś sprzątanie przez Romów własnych śmieci, urasta do czegoś nadzwyczajnego, choć oczywiście dobrze się stało, że to zrobili - dodaje wójt.
Dziedzina jak mantrę powtarza, że problem jest szerszy, a winny jest ułomny system, który sprawia, że integracja Romów ze społeczeństwem to fikcja.
(ami) Fot:tek, Wideo: Czytelnik
Przeczytaj też
Śmierć dziecka niczego Romów nie nauczyła? Osada w Maszkowicach ciągle płonie
Cyganie z Maszkowic śmiecą, wójt Łącka sprząta. Problem rozwiąże wojewoda?