Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Piątek, 19 kwietnia. Imieniny: Alfa, Leonii, Tytusa
29/09/2019 - 08:15

Czy zrewitalizowany rynek stanie się bramą na sądecką starówkę?

Maślany rynek. Kto nie zna w Nowym Sączu tego charakterystycznego miejsca? Nie ma chyba mieszkańca, który choćby raz nie poszedł na plac wciśnięty między ulice: Grybowską, Sobieskiego, Matejki oraz stare obwałowania ziemne porośnięte dziś trawą. Kto nie robił tam zakupów? Jeśli tacy mieszkańcy są, to należą do wyjątków.

- Tę część przykryliśmy nową formą betonowego dachu, na którym będzie rosła trawa - opisuje sądecki architekt. - Tutaj temat jest otwarty. Można tam zrobić halę targową, można też zrobić zadaszenie namiotowe. Są różne formy. Powierzchnia handlowa będzie ta sama, czyli będzie miała taką samą ilość stanowisk do handlowania, jaka jest obecnie (chyba ponad 300). Plac targowy będzie jednak nieco węższy od obecnego, ale dłuższy. Zamykał się będzie w kwadracie ulic od Matejki do Sobieskiego.

To jeszcze nie koniec zmian, jakie zaprojektowali architekci. Po drugiej stronie Maślanego Rynku, a więc na obecnym parkingu przed starymi budynkami po byłej straży pożarnej przy ul. Grybowskiej, po ich wyburzeniu miałby powstać duży obiekt. Niewykluczone, że znajdowałaby się w nim nowa siedziba Urzędu Miasta w Nowym Sączu. Między tym nowym budynkiem, a zmodernizowanym Maślanym Rynkiem, w miejscu, gdzie teraz jest właśnie ulica Grybowska powstałby przestronny mały plac.

Diametralnie zmieni się także układ komunikacyjny w tej części miasta.

- Koncepcja została tak przygotowana, aby przebudować i uporządkować stary układ komunikacyjny w tej części miasta - dodaje Jakub Potoczek.

Otóż architekci  zaproponowali następujące rozwiązanie: ulica Długosza zostanie połączona bezpośrednio z ulicą Sobieskiego, która zostanie wyprostowana. Na ulicy Kościuszki, na wysokości wejścia do Małopolskiego Centrum Kultury "Sokół" powstanie naturalny plac, skwer. Z parkingu (poziom -1) można będzie zejść od razu schodami w kierunku "Sokoła".

- Przez plac, który znajdowałby się na miejscu obecnej ulicy Kościuszki jeździłyby tylko autobusy - opisuje dalej sądecki architekt. - Ulica Lwowska wchodziłaby w rynek. Byłaby to ulica jednokierunkowa. W samym rynku byłyby jedynie dwie ulice, na których skupiałby się ruch pojazdów, a nie jak obecnie cztery. Parkingi, które istnieją teraz  na ul. Kościuszki, Sobieskiego, Długosza i Konarskiego zostałyby zlikwidowane.

To, co zespół architektów zaproponował władzom miasta i mieszkańcom jest, jak mówią projektanci pewną wizją, punktem zaczepienia do ogólnospołecznej, publicznej dyskusji.

- Jest to wizja perspektywiczna, przyszłościowa, bo na miasto Nowy Sącz trzeba patrzeć dalekowzrocznie - uważa Jakub Potoczek. - Za trzydzieści lat samochodów w Nowym Sączu będzie dwa razy więcej, niż obecnie.

Czy tak będzie wyglądał zmodernizowany popularny Maślany Rynek? Niewykluczone. Nowe władze miasta mają nadzieję, że wspomniany teren stanowił będzie bramę do sądeckiej starówki.

Co na to kupcy, dla których Maślany Rynek jest miejscem pracy. Józefa Adamczyk z Tylmanowej handluje na Maślanym Rynku dwadzieścia pięć lat. Uważa, że przedstawiona przez architektów wizualizacja wygląda ładnie, ale... No właśnie.

- Wizualizacja, jaką nam przedstawiono może jest i ładna, ale moim zdaniem to, co stworzono nie będzie funkcjonalne. Oczywiście jest to wizja do dyskusji, ale wiem z doświadczenia, że wielu klientów, którzy tutaj robią zakupy nie skłania się do takiej nowoczesności. Cenią sobie klimat, który ma ten plac. Ludzie, którzy tutaj zaopatrują się w różne produkty, którzy przychodzą tutaj od lat wiedzą, że w tej części jest nabiał, że tu i tu są stragany z owocami, a u tej sprzedającej, czy sprzedającego można kupić świeże warzywa: pietruszkę, marchewkę, kalafior. W jeszcze innej części są stoiska z ubraniami, bielizną, wyrobami z wikliny.







Dziękujemy za przesłanie błędu