Dlaczego Piwniczna-Zdrój boi się koronawirusa bardziej niż inni?
Zobacz też: Koronawirus w Starym Sączu? Nic nie zastąpi rozsądku samych mieszkańców
Przy moście łączącym Polskę i Słowację w Piwnicznej-Zdroju stoi jedynie straż celna. Kontroli sanitarnej nie widać wcale a Słowacy bezustannie okupują tutejsze dyskonty, które przeżywają chyba szczyt swojej prosperity. Nikt nie kontroluje czy robią to zdrowi, czy chorzy. Czy w takich okolicznościach społeczna kwarantanna w gminie Piwniczna-Zdrój może być skuteczna? Burmistrz Chorużyk zastanawia się nad tym bezustannie od chwili, gdy rząd podjął decyzję o zamknięciu w całej Polsce m.in. szkół i przedszkoli. Samorządowiec nie ukrywa, że będzie chciał ten temat poruszyć podczas zapowiadanej na jutro wideokonferencji wojewody z przedstawicielami wszystkich samorządów z terenu naszego powiatu.
– W naszych szkołach skróciliśmy lekcje już wczoraj jak tylko pojawił się oficjalny komunikat w tej sprawie. Być może dziś jeszcze jakieś przedszkole dyżuruje, ale jutro wszystkie już będą zamknięte – mówi. Dodatkowe środki bezpieczeństwa wprowadzono też w Urzędzie Miasta i Gminy.
Zobacz też: Rytro i koronawirus: wyjątkowa pomoc dla samotnych seniorów
– Wszyscy nasi urzędnicy i pomieszczenia wyposażyliśmy w środki, w dozowniki ze środkami dezynfekującymi. Wywiesiliśmy niemal wszędzie apele, by nasi mieszkańcy załatwiali sprawy za pośrednictwem platformy e-PUAP a przelewy robili drogą elektroniczną. I chyba przyniosło to wręcz odwrotny skutek, bo dziś w kasie i księgowości mamy prawdziwe oblężenie. Wywiesiliśmy zatem kartki, by chociaż mieszkańcy, petenci wchodzili do tych pomieszczeń pojedynczo – obrazuje burmistrz.
W pozostałych gminnych instytucjach działalność jest ograniczona do minimum. – Zastanawiamy się cały czas co zrobić z Ośrodkiem Pomocy Społecznej, bo większość jego podopiecznych to osoby starsze, te najbardziej zagrożone a pracownicy muszą do nich jeździć w teren. Dlatego by zminimalizować ryzyko, ograniczyć możliwość przeniesienia wirusa wyposażyliśmy naszych pracowników w rękawiczki, środki dezynfekujące i maseczki.
Burmistrz będzie też dziś jeszcze rozmawiał z dyrektorem OPS o możliwości zorganizowania pomocy w robieniu sprawunków dla starszych i samotnych mieszkańców gminy. – Choć to nie będzie łatwe, bo nasze osiedla i przysiółki są bardzo mocno rozstrzelone w terenie – zaznacza burmistrz.
ES [email protected] Fot.: ilustracyjne archiwum sadeczanin.info