Dlaczego trzeba się modlić o brzydką pogodę dla Sącza. Niech leje i wieje!
Tylko paskudna, deszczowa i wietrzna pogoda może pogonić smog. Dziś znowu został przekroczony poziom stężenia zabójczego dla naszego zdrowia pyłu zawieszonego PM10.
Apogeum było w nocy o godzinie jedenastej. Tak się oddycha w Nowym Sączu.
Trzeba się modlić o wiatr i o deszcz. Co nas czeka w weekend?
W sobotę temperatura utrzyma się na takim samym poziomie, ale pokropi deszczem, choć w ciągu dnia będą też przejaśnienia.
Czytaj też To już wojna ze smogiem. Dostał wyrok za palenie w piecu węglem i drewnem
A co z wyczekiwanym śniegiem? W niedzielę będzie padać, ale razem z deszczem nie ma więc nadziei na krajobraz okryty białą, puchową pierzyną.
Śniegu nie widać też w Krynicy, gdzie w weekend termometry pokażą tylko 3 stopnie. Sobota będzie deszczowa, niedziela słoneczna.
Czytaj też Raport grozy. Przeliczyli smog w Nowym Sączu na liczbę wypalonych papierosów
Wedle zapowiedzi synoptyków z Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej w weekend mocniej powieje. W Małopolsce wiatr dmuchnie z prędkością od 25 do 50 kilometrów, w porywach może osiągnąć do 65-70 kilometrów na godzinę. I dzięki Bogu!
[email protected] fot. jm