Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Środa, 24 kwietnia. Imieniny: Bony, Horacji, Jerzego
24/06/2015 - 14:05

Do Żygadły na lody chodzą całe pokolenia Sądeczan. Konkurs Sądeczanina

Lwowianka, Orawianka, Bartkowski, Fanaberia, Coctail Bar i Bajka – kto kręci najlepsze, ręcznie robione, lody w mieście? Sprawdzimy, jaką ofertą kuszą wymienione lokale i co przygotowały specjalnego na obecny sezon. Przedstawiamy słynne sądeckie lodziarnie. Pisaliśmy o reaktywacji "Misia" Bartkowskich przy ul. Lwowskiej, Lwowiance Argasińskich, dziś czas na Coctail Bar Żygadły. Na końcu cyklu urządzimy sondę dla naszych Czytelników - które lody są najlepsze?
Takich lodów jak u Żygadły w Coctail Barze "Na Wałowej" próżno szukać w Nowym Sączu. Ruch w lokalu jest już od rana, ale największe kolejki ustawiają się w niedzielę po mszy św. Dzieci przepadają za lodami ciasteczkowymi, a tego lata czeka na nich także - Violetta z tatuażem. Dla dorosłych w tym tygodniu będzie dostępna inna pychota.

Nie każdy wie, że w tym skromnym budynku na ul. Wałowej, oprócz lodziarni mieści się wytwórnia tradycyjnych lodów, których smaki są tak wyraźne (malina, czekolada) i takie prawdziwe (kawa, truskawka), często wyszukane (nutgel, oreo) i światowe (tiramisu, malaga), że nic, tylko zajadać. Produkowane są one według własnej receptury z mleka z sądeckiej mleczarni i owoców z regionu.

- Na początku była to receptura pożyczona od zaprzyjaźnionych cukierni z zagranicy. Teraz jest to już całkowicie własna - wyjaśnia Wincenty Żygadło, właściciel Coctail Barów. - Dokupujemy tylko komponenty mleczne (smaki). Sprzedajemy tyle lodów, że nie nadążamy z produkcją.

Od wielu lat Coctail Bar „Na Wałowej” słynie z wypieków bez substancji chemicznych i bez spulchniaczy. Nie tylko pyszne wypieki i desery przyciągają mieszkańców i turystów do Coctail Baru, od lat produkowane metodą tradycyjną są lody, i na nie warto wejść do lodziarni. Lokale Żygadły odwiedza już kilka pokoleń Sądeczan. W obu sądeckich lodziarniach oferowane są różne smaki.

- Przychodzę "Na Wałową" od tylu lat, że nawet nie zliczę - mówi pani Maria. - Najpierw ze swoimi dziećmi, a teraz z wnukami. Nie wyobrażam sobie niedzieli bez lodów i ciastka u Żygadły.

Wincenty Żygadło do biznesu wszedł w lutym 1991 roku, a lody w Coctail Barze na ul. Wałowej sprzedaje od maja 1991 roku. W tym sezonie na klientów czeka trzydzieści pięć smaków. Są dostępne w dwóch lokalach w Nowym Sączu - na ul. Wałowej i w Starym Coctail Barze na ul. Lwowskiej, który działa nieprzerwanie od 1. maja 1964 roku (jest to jednocześnie jeden z najstarszych lokali gastronomicznych w mieście). A także w dwóch punktach w Limanowej, oraz w Tarnowie i Krakowie.

- W każdym z tych lokali klienci mają inne preferencje - mówi Wincenty Żygadło. - Na ul. Wałowej klienci lubią klasyczne smaki; śmietankowy, kawowy, czekoladowy, truskawkowy, cytrynowy, a w czasie upałów miętowe zmiksowane z czekoladą.

Na tegoroczny sezon firma przygotowała dwie niespodzianki; lody Violetta dla dzieci, do których dodawany jest tatuaż, a na dorosłych w tym tygodniu czeka premiera nowego wypieku. Aby go zjeść trzeba mieć ukończone 18 lat.

- Będzie to bowiem ciasto mocno alkoholowe - mówi właściciel Coctail Baru.

Sądeckie Coctail Bary oferują nie tylko lody, ale też ciasta i napoje. "Na Wałowej" można zamówić torcik Pavlova - nieziemsko pyszny z bitą śmietaną i owocami, polany czekoladą lub toffi albo adwokatem. A także kawy, koktajle, shaki, lody firmowe i na wynos, ciasta i ciasteczka, napoje zimne i gorące Swoich zagorzałych miłośników ma kawa mrożona. Na najmłodszych czekają bajkowe zestawy, także z lodami.

Żygadło to nie tylko biznesmen, ale też animator życia na Starówce, w którą chce tchnąć nowego ducha. Szanuje dorobek koleżeństwa z branży i ma dla nich propozycję:

- Jesteśmy lodową stolicą regionu i trzeba to promować ze wszystkich sił. Wszyscy kojarzą oscypek z Zakopanem. Dlaczego nie mieliby kojarzyć Nowego Sącza z lodami? - mówi przedsiębiorca. - Marzą mi się cykliczne akcje lodowe, na skalę miasta i całego regionu. Nie tylko w dotychczasowych miejscach, ale też zupełnie nowych. Pokażmy, jak produkuje się lody, urządźmy lodowy festyn, a po nim kolejny. Mamy lato, trwa sezon turystyczny - trzeba to wykorzystać. Zapraszam do współpracy.






Dziękujemy za przesłanie błędu