Drapacze chmur na moście heleńskim. Co to takiego? [ZDJĘCIA]
Utrzymujący się jeszcze dzisiaj wiatr po nocnej wichurze, która szalała między innymi nad Nowym Sączem może nieco utrudnić pracę ludziom stawiającym most heleński.
Jeśli siła wiatru przekracza dziesięć metrów na sekundę nie mogą pracować potężne dźwigi. W takich warunkach nie mogą również pracować spawacze.
- Zobaczymy jednak, jakie dzisiaj będą warunki atmosferyczne - mówi Sebastian Nowak, kierownik budowy. – Ale oczywiście będzie to kolejny dzień bardzo intensywnej pracy. Roboty posuwają się do przodu. Na stalowej konstrukcji mostu montowane są kolejne kratownicowe wieże. Są to podpory tymczasowe, niezbędne do montażu łuków mostu. Jest to, niestety żmudny etap prac.
Montaż wież jest najbardziej zaawansowany na moście od strony osiedla Helena. Gotowych jest już kilka. Każda z nich ma bagatela ponad dwadzieścia metrów wysokości.
- Ich montowanie potrwa jeszcze z pewnością dwa tygodnie – dodaje kierownik budowy.
Wykonawca tej potężnej inwestycji sprowadził do Nowego Sącza po raz kolejny potężny dźwig – gigant. Jak za pierwszym razem dotarł w elementach. Teraz jest montowany na placu budowy. Posłuży on do podnoszenia pierwszych elementów łuku. Te powinny dotrzeć do Nowego Sącza już niebawem. Kierownik budowy przyznaje, że jako pierwsze będą montowane łuki od strony osiedla Helena na terenie zalewowym.
[email protected], Fot. IM.