Dwóch nastolatków spadło z dachu budynku. Jeden zginął na miejscu
Przed godziną piątą służby zostały poinformowane o upadku dwóch nastolatków z wysokości 7 metrów. Kiedy straż pojawiła się na miejscu zdarzenia, chłopcy leżeli na chodniku.
Jeden z nich był nieprzytomny. Stwierdzono u niego brak oddechu i tętna oraz ciężkie obrażenia kręgosłupa. Drugi nastolatek był świadomy, a ze względu na liczne złamania i zwichnięcia rąk i nóg, po udzieleniu pierwszej pomocy, trafił do szpitala w Gorlicach.
Akcja ratunkowa oraz zabezpieczanie miejsca wypadku trwały kilka godzin. Mimo usilnych prób – masażu serca, użycia defibrylatora i wykonaniu stabilizacji kręgosłupa – życia 17-latka nie udało się uratować.
– Co było przyczyną zdarzenia? Funkcjonariusze policji i prokuratura to ustalają – mówi oficer prasowy straży pożarnej w Gorlicach. Najprawdopodobniej chłopcy poślizgnęli się i spadli, ponieważ po wczorajszych opadach dach był mokry. Budynek jest własnością gminy, a oprócz ośrodka zdrowia znajdują się w nim także mieszkania.
Na miejscu działania ratunkowe prowadzili strażacy z JRG Gorlice, druhowie z OSP Biecz i OSP Binarowa, policja i ratownicy medyczni.
[email protected], fot. Biecz 998