Dzień Praw Zwierząt. One mają uczucia i swoje potrzeby. Pamiętaj o tym!
Data obchodów jest nieprzypadkowa. W tym dniu, w 1997 roku, Sejm uchwalił pierwszą ustawę o ochronie praw zwierząt, jako istot żyjących i mających uczucia, swoje indywidualne potrzeby, cierpiących, gdy zadaje się im ból i kochających swoich opiekunów miłością bezwarunkową.
Każdemu zwierzęciu należy zapewnić nie tylko dostęp do wody i pożywienia, ale również odpowiednią opiekę, odpowiednią dawkę ruchu i bezpieczne schronienie. To podstawa.
Ogromną pracę (świetną robotę) wykonują różne fundacje, organizacje, działające na rzecz zwierząt, ale również schroniska, do których trafiają bezpańskie, albo odebrane właścicielom zwierzęta, które były przetrzymywane w niewłaściwych warunkach, głodzone, bite.
Takie przypadki w naszym kraju, bynajmniej nie należą do sporadycznych. Pracownicy schronisk mogą przytoczyć wiele takich przypadków. I troszczą się o to, aby zwierzęta po przejściach trafiały ze schronisk do ludzi odpowiedzialnych, którzy obdarzą je miłością. I tak – na szczęście się dzieje. W wielu domach są psy, koty, czy też inne zwierzęta, które zostały adoptowane i są otoczone właściwą opieką i miłością.
Ile takich zwierząt jest można było zobaczyć podczas zorganizowanego przez Sądeczanina I Sądeckiego Marszu Adopciaków, który odbył się w początkach kwietnia w Nowym Sączu. W tych działaniach wsparły nas w tej akcji Urząd Miasta w Nowym Sączu, Schronisko dla Bezdomnych Zwierząt w Nowym Sączu, Stowarzyszenie Pomocy Zwierzętom „Mam Głos” w Nowym Sączu oraz Gminne Schronisko dla Bezdomnych Psów w Wielogłowych.
Właściciele psów, którzy wzięli udział wraz ze swoimi pupilami w tegorocznym marszu, jednym głosem mówili, że wzięcie psiaka, kota ze schroniska było jak najbardziej słuszną decyzją i, że swoich przygarniętych pupili traktują jak członków rodziny.
[email protected], fot. IM.