Fotointerwencja. A na Wólki w Nowym Sączu to po błocie czy wpław?
W zasadzie za całą treść materiału powinny wystarczyć zdjęcia. Widoczna na nich kałuża uniemożliwia całkowicie przejście na drugą stronę. Piesi w obuwiu sportowym mogą się spróbować przedrzeć po namokniętej trawie, ale już panie w pantoflach czy na obcasie raczej na taki wyczyn nie powinny się pisać.
Zobacz też: Nowy Sącz: remontowa ofensywa nabiera tempa. Kładka zamknięta
Podobne atrakcje czekają tu na mieszkańców osiedla Wólki i działkowców z pobliskich ogródków niemal po każdym większym deszczu. I nie będzie nadużyciem, że może się z tego zrobić „piękna katastrofa”. Ktoś wywinie przysłowiowego orła, zrobi sobie krzywdę a to z kolei prowadzi prosto po odszkodowanie do administratora drogi. Z kolei każde zasądzone i wypłacone odszkodowanie powoduje, że ubezpieczyciel podwyższa stawki ubezpieczenia. Czy nie taniej i przede wszystkim bezpieczniej dla mieszkańców i wizerunku miasta będzie podesłać tu drogowców, którzy uzupełnią i wyrównają nawierzchnię?
To pytanie, z tych, które śmiało można nazwać retorycznymi. Moglibyśmy zgłosić problem do zarządu osiedla Wólki albo do któregoś z radnych lub Wydziału Komunalnego uznaliśmy jednak, że zdjęcia mówią same na siebie. Czekamy na interwencję.
ES [email protected] Fot.: ES