Gniły tu dziesiątki kilogramów mięsa z uboju. Strażnicy już opanowali sytuację

Potwierdziła się, niestety, informacja od naszego Czytelnika, który alarmował, że nad brzegami Kamienicy w Nowym Sączu gniją dziesiątki kilogramów mięsa jest potwierdzona. Tematem zajęła się Straż Miejska. Gdzie trafiło mięso?

O sygnale od Czytelnika pisaliśmy w publikacji Ponad 200 kilogramów mięsa gnije nad Kamienicą! Mało nam koronawirusa?

Zgodnie z deklaracją komendant Straży Miejskiej natychmiast wysłał na miejsce patrol. – Funkcjonariusze znaleźli mięso, które już zostało usunięte, ale z racji braku jakichkolwiek śladów, nie udało nam się ustalić, skąd pochodziło, ani kto je tu wyrzucił – informuje Ryszard Wasiluk.

Mięso było bez opakowań, bez etykiet i wszystko wskazuje na to, że pochodziło z tzw. uboju gospodarczego. Niewykluczone, że przeznaczone było na jakąś uroczystość, która z racji epidemii koronawirusa została odwołana. Mięso zabrała ta sama firma, z którą miasto ma podpisaną umowę na usuwanie padłych czy rozjechanych zwierząt na terenie Nowego Sącza a ostatecznie trafi do uprawnionej do utylizacji takich odpadów spalarni w Tarnowie.

ES [email protected] Fot.: ilustracyjne archiwum sądeczanin.info

Skomentuj