Gorąco na sesji Rady Miasta. Próba odwołania przewodniczącej
Część radnych już kilka miesięcy temu mówiła o potrzebie zmian w Prezydium rady. Takiej ewentualności nie wykluczał też radny – obecnie niezależny Krzysztof Głuc, który kilka tygodni tremu zrezygnował z członkostwa w klubie PiS Wybieram Nowy Sącz.
Podczas dzisiejszej sesji w trakcie debaty nad punktem dotyczącym przyjęcia zmian w budżecie 2021 roku z autopoprawką, przewodniczący klubu Koalicja Nowosądecka radny Maciej Prostko zgłosił wniosek formalny o zmianę przewodniczącego Rady Miasta Nowego Sącza. Radny Prostko zaznaczył, że jest to wniosek dwunastu radnych.
Przewodnicząca rady Iwona Mularczyk po zgłoszeniu tego wniosku przyznała, że radni debatują teraz nad zmianami w budżecie miasta na 2021.
Jak się okazało został złożony w burze Rady Miasta projekt uchwały o odwołanie przewodniczącej rady. Wniosek radnego Prostko n ie został poddany pod głosowanie.
Wniosek przeciwny do zgłoszonego przez radnego Prostko zgłosił radny Artur Czernecki. Wnioskował, by dalej debatować nad punktem o zmianach w budżecie miasta.
- Za chwileczkę pani skarbnik będzie miała kolejne problemy, bo nie przyjmiemy uchwały budżetowej, a państwo sobie robicie jakieś zabawy. Sprawy osobowe nie są najważniejsze dla mieszkańców i dla wysokiej rady. To jest karygodne! – mówił radny Czernecki.
I ten wniosek nie był głosowany.
Odnosząc się do wniosku złożonego przez radnego Prostko, przewodnicząca rady Iwona Mularczyk jeszcze raz powtórzyła, że rada obecnie debatuje nad punktem dotyczącym wprowadzenia zmian w budżecie na 2021 rok.
- W związku z tym, że dzisiejsza sesja zwołana jest w trybie zdalnym, nie ma możliwości procedowania tego projektu. Poddam go pod głosowanie przy najbliższej sesji stacjonarnej. Dyskusja nad tym projektem dzisiaj byłaby sprzeczna ze statutem miasta i z obowiązującym prawem – stwierdziła przewodnicząca Mularczyk. - Powtarzam, będziemy głosować nad tym projektem jeśli sytuacja epidemiologiczna na to pozwoli, więc nie poddaję żadnego z wniosków pod głosowanie.
Do dyskusji włączył się sekretarz miasta Piotr Lachowicz i przyznał, że jest możliwość przeprowadzenia tajnego głosowania w przypadku sesji zdalnej przeprowadzenie tajnego głosowania w sprawie zmian składu prezydium. Powoływał się przy tym na pismo wojewody.
– Wojewoda nie daje żadnej pewności, nie bierze na siebie odpowiedzialności. Nie mam żadnej gwarancji, że takie głosowanie byłoby rzeczywiście tajne – ripostowała Iwona Mularczyk.
Wrzutka radnego prosto jest destabilizacją pracy Rady Miasta. – stwierdził radny Czernecki. – Debatujmy o budżecie miasta.
- To nie w tym miejscu, nie w ten sposób. Jestem zniesmaczona – mówiła radna Teresa Cabała. – Dlaczego człowiek dla człowieka jest wilkiem.
[email protected], fot. IM.