Gródek nad Dunajcem: kierowcy mają dość. Od stania w korkach puszczają im nerwy

Dziś wielu turystów i mieszkańców Sądecczyzny wybrało się do malowniczego Gródka nad Dunajcem. Dojazd jest bardzo utrudniony, bo na drodze trwa remont. Jeden z naszych czytelników relacjonuje swoją podróż na bieżąco. Sytuacja jest bardziej dramatyczna, niż mogłoby się wydawać...

- Tragedia. Na trasie Gródek nad Dunajcem - Bartkowa Posadowa są bardzo duże korki, światła w ogóle nie są zsynchronizowane, kierowcom puszczają nerwy, a przejazd zaledwie 700 metrów zajmuje około 45 minut - pisze do nas zdenerwowany kierowca.

Rzeczywiście, wygląda na to, że sytuacja jest gorsza, niż początkowo mogłoby się wydawać. Za całe zamieszanie i remont drogi wojewódzkiej DW 975 odpowiedzialny jest Zarząd Dróg Wojewódzkich, który realizuje inwestycję. Kilka dni temu usunięto sygnalizację świetlną z odcinka wzdłuż promenady w Gródku, dlatego dojazd do centrum z Nowego Sącza odbywa się bez większych utrudnień.

Czytaj też: Wybierasz się na weekend do Gródka? Uważaj na korki i utrudnienia na drodze

Inaczej jest w przypadku dojazdu z kierunków Rożnów i Zakliczyn. Na trasie tworzą się zatory, które całkowicie uniemożliwiają przejazd. Wszystkim kierowcom życzymy cierpliwości i zachęcamy do skorzystania z objazdu albo przełożenia wyjazdu nad jezioro na inny weekend. Oby pogoda była równie piękna jak dziś.

[email protected], fot. Czytelnik